Ponad 30 podopiecznych Schroniska dla Bezdomnych im. bł. ks. Franciszka Drzewieckiego w Henrykowie straciło w poniedziałkową noc dach nad głową. Miejsce udało im się znaleźć w Czarnej i Bełchatowie.
Pożar, który zniszczył schronisko wybuchł w poniedziałek między godz. 21, a godz. 22. Na razie nie są znane przyczyny jego wybuchu. Z ogniem walczyło ponad 20 jednostek strażaków, którzy robili, co mogli, aby straty były jak najmniej dotkliwe. Udało się uratować przylegający do schroniska kościół, jednak samo schronisko ucierpiało znacznie. Nie nadaje się na razie do zamieszkania.
Pogorzelcy noc spędzili w Domu Misyjnym Księży Orionistów przy Parafii św. Antoniego z Padwy w Zduńskiej Woli. Tę noc także spędzą u Orionistów. Na dłużej udało się znaleźć dla nich miejsca w schronisku w Bełchatowie i Czarnej pod Wołominem. W pierwszym miejscu czeka 12 miejsc, w drugim 20. Niektórych podopiecznych wezmą rodziny. Pomoc udzielił też Miejski Ośrodek Pomocy Społęcznej w Zduńskiej Woli.
Schronisko było ubezpieczone. Od rana we wtorek w Henrykowie pojawiła się policja oraz prokurator. Stan budynku musi też ocenić nadzór budowlany, wtedy będzie wiadomo, czy schronisko zostanie wyremontowane czy trzeba będzie stawiać nowe mury.