Jak wygląda życie w murach więzienia mogli zobaczyć młodzi podopieczni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zduńskiej Woli. W ramach projektu MOPS pojechali do Zakładu Karnego w Sieradzu.
"Konsekwencje - wyjazd edukacyjny do Zakładu Karnego w Sieradzu" to nazwa projektu w ramach, którego osoby w wieku od 18 do 30 lat korzystające z pomocy materialnej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Centrum Opieki Socjalnej w Zduńskiej Woli, nie odbywających dotychczas kary pozbawienia wolności mogli zobaczyć Zakład Karny w Sieradzu.
-Inspiracją projektu są wnioski płynące z prowadzonej pracy socjalnej z rodzinami korzystającymi z pomocy materialnej tutejszego ośrodka. Młodzi ludzie często mają mały szacunek do przestrzegania prawa, co skutkuje wkraczaniem na drogę konfliktów z prawem. Do 18 roku życia jedynymi konsekwencjami dla nich były nadzory kuratorskie i pobyty w palcówkach opiekuńczo - wychowawczych. Sytuacja zmienia się w chwili ukończenia 18 roku życia. Po uzyskaniu pełnoletniości konsekwencją łamania prawa jest pobyt w zakładzie karnym, który nie tylko zmienia psychikę skazanego, ale też stygmatyzuje w społeczeństwie do końca życia. Projekt "Konsekwencje - wyjazd edukacyjny do Zakładu Karnego w Sieradzu" ma przyczynić się do ukazania konsekwencji swoich czynów - definiuje cel projektu jego autor Michał Dutkiewicz, pracownik socjalny zduńskowolskiego MOPS.
Wyjazd odbył się we wtorek, 6 maja. Już na początku 13-osobowa grupa mogła się przekonać, że wejście na teren Zakładu Karnego w Sieradzu jest długie i żmudne. Na teren więzienia nie można wnosić żadnej elektroniki, kart telefonicznych, ostrych narzędzi, itp. Sprawdzeniu podlegają wszyscy, którzy wchodzą. Michał Bogus, oficer prasowy i jeden z oprowadzających zduńskowolską grupę wyjaśniał, że ludzie często próbują coś przemycić skazanym. Pomysłów jest wiele, zakazane używki czy przedmioty próbuje się wnieść nawet w rzeczach, które na pierwszy rzut oka wydają się fabrycznie zapakowane.
Jakie jest życie w murach więzienia? O tym opowiadali też por. Krzysztof Tomaszewski, zastępca kierownika Działu Ochrony oraz kpt. Włodzimierz Zaustowicz, starszy wychowawca d/s kulturalno - oświatowych. Jeśli skazani dobrze się sprawują w celach mają i telewizory i wieże do odtwarzania muzyki. Mogą uczestniczyć w zajęciach kulturalnych, działa tu grupa teatralna, mogą pograć w kosza. Wielu z nich pracuje szyjąc np. ubrania robocze lub pracuje w kuchni. Jednak życie w więzieniu nie jest bajką. Brak wolności, pobudka, posiłki, spacery - wszystko na tzw. dzwonek. Nierzadka jest przemoc miedzy więźniami. Zduńskowolska grupa mogła też zobaczyć niektóre bloki, w których skazani odsiadują wyroki, a także cele.
W Zakładzie Karnym w Sieradzu jest obecnie prawie tysiąc skazańców. Nad wszystkim czuwa ponad 250 strażników więziennych. Zduńskowolanie dowiedzieli się też, że nie było tu prób ucieczki, ale przypomniano też tragedię z 26 marca 2007 roku, gdy strażnik więzienny zabił trzech policjantów i ranił aresztanta.