26-letni zduńskowolanin mający związek ze sprawą odnalezienia ciała mężczyzny w domu przy ul. Orzyckiej w Zduńskiej Woli trafił do aresztu na trzy miesiące. Trzem pozostałym podejrzanym przyznano dozór policji.
W związku ze sprawą zatrzymano czterech zduńskowolan w wieku 24-, 26-, 27- i 48- lat. Wszyscy trafili do aresztu komendy. Po zebraniu materiału dowodowego w prowadzonym śledztwie,
prokurator trzem z nich postawił zarzuty znieważenia zwłok za ci grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Zastosowano wobec nich dozór policji.
Natomiast 26-latkowi postawiono zarzut uszkodzenia ciała. Z materiałów śledztwa wynika, że w styczniu br. uderzył metalową brechą mężczyznę, którego ciało odnaleziono. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5. Wobec niego, na wniosek prokuratury miejscowy sąd zastosował 3 miesięczny areszt.
Przypomnijmy, że policjanci Wydziału Kryminalnego prowadząc czynności w sprawie poszukiwań 35-letniego zduńskowolanina, którego zaginiecie zgłosiła żona w styczniu br. uzyskali informację, że jego
zwłoki mogą znajdować się na posesji przy ul. Orzyckiej w Zduńskiej Woli. W miniony wtorek po południu policjanci weszli na teren posesji, aby ja przeszukać.
-W pomieszczeniu piwnicy faktycznie odnaleźli zwłoki mężczyzny. Były one schowane w kominie wędzarni, owinięte w dywan. Były w znacznym rozkładzie, dlatego potrzebne będzie badanie DNA w celu potwierdzenia tożsamości mężczyzny. Na miejscu zdarzenia śledczy zabezpieczyli ślady, wykonali dokumentację fotograficzną oraz oględziny - informuje rzecznik prasowy zduńskowolskiej komendy Jacek Kozłowski.