Temat Zduńskowolskiego Szpitala Powiatowego powrócił na forum podczas piątkowej sesji powiatu. Emocjonujące wypowiedzi wzbudził materiał wyemitowany w ogólnopolskiej telewizji.
W miniony wtorek odbyła się sesja nadzwyczajna, podczas której dyskutowano na temat sytuacji, w której znalazła się zduńskowolska lecznica, po tym jak większość lekarzy oddziału wewnętrznego, w tym ordynator, złożyło wymówienia. Szefostwo szpitala uspokajało, że jest po rozmowach z personelem medycznym i ci najprawdopodobniej decyzję cofną. Temat powrócił na regularnej sesji w piątek. Wiadomo już jednak, że ordynator zdania nie zmieni.
-Rozmawiałem dziś (12 lutego - przyp. red.) z panią prezes Kałużewską i poinformowała mnie, że jest po rozmowie z ordynatorem, który prosił wcześniej o kilka dni na przemyślenie. Dziś zadeklarował, że odejdzie, stąd też na pewno będzie musiał być zatrudniony nowy ordynator. Natomiast uspokajała mnie pani prezes informacją, że większość lekarzy raczej pozostanie, co jest dobrym symptomem. Myślę, że spowoduje to, że oddział będzie mógł normalnie funkcjonować - mówi starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik.
Radna PO Hanna Iwaniuk ostro skrytykowała występ w materiale TVN o Zduńskowolskim Szpitalu Powiatowym, a wyemitowanym podczas czwartkowych, wieczornych wiadomości, radnych PiS Marcina Rybki i Pawła Mataśki.
-Przed kamerami wypowiadali się dwaj radni, którzy bardzo aktywnie brali udział w sesji nadzwyczajnej. Szkoda, że nie wzięli sobie do serca apelu pana prezydenta, aby zachować spokój w sprawach szpitala. Myślę, że publiczne roztrząsanie naszych problemów w Zduńskiej Woli, bo one niewątpliwie są, nie mówimy, że wszystko jest cacy, to temu szpitalowi nie posłuży. Ani nie posłuży kiedy będziemy się starać o nowy kontrakt, bądź negocjować jego kolejny aneks, ani nie posłuży w sprawie pozyskiwania środków (…). O takich rzeczach się pamięta, atmosfera wokół szpitala na pewno będzie znana decydentom, którzy takie środki będą przyznawać. Nie posłuży też w pozyskiwaniu lekarzy, których chcemy pozyskać, a którzy biorąc pod uwagę, że ta sytuacja z doniesień medialnych wygląda tak, a nie inaczej, mogą tę decyzję początkową na tak, zmienić na nie - argumentowała radna Iwaniuk.