15 minut tzw "studenckiego", za wieloma ludźmi ciągnie się przez całe życie. Jak napisał słynny powieściopisarz horrorów Graham Masterton: "Lepiej spóźnić się na tym świecie, niż przedwcześnie zjawić się na tamtym", jednak w sprawie spóźnień do pracy, ta maksyma może powoli rrujnować przedsiębiorstwo, w którym pracujemy i które daje nam, bądź co bądź - utrzymanie. Swoją drogą ktoś, kto się nagminnie spóźnia, nigdy nie widzi w tym problemu. Ktoś, kto nie robi tego nigdy, nawet kilkuminutowe spóźnienie może wywołać u takiej osoby ogromne poczucie winy.
[więcej]