Zduńska Wola

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Wiadomości / gmina Zduńska Wola

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę
Kliknij, aby zobaczyć powiększenie

Horror z happy endem

Redakcja, 02.09.2014, 17:26

Niemal do ostatnich sekund trzymali swoich kibiców w niepewności piłkarze TS Janiszewice w spotkaniu inaugurującym nowy sezon. Przy wypełnionej po brzegi przez kibiców trybunie rozgrywał się mecz TS Janiszewice - GKS Pisia Zygry w ramach 1. kolejki sieradzkiej klasy B (gr. III).

← REKLAMA

W pierwszej połowie mecz toczył się głównie w środkowej strefie boiska, a żadna z drużyn nie stworzyła większego zagrożenia pod bramką przeciwnika. W 36. minucie podanie w pole karne od Mateusza Bera otrzymał Sylwester Ziętala i pomimo ostrego kąta umieścił piłkę w siatce.
W przewie w drużynie gospodarzy nastąpiła jedna zmiana, w miejsce Marcina Furmańczyka wszedł Artur Kanty.

Drugie 45 minut to niemal bokserska wymiana ciosów z obu stron. Już trzy minuty po wznowieniu gry Ber zagrał piłkę do Mateusza Głowinkowskiego, a ten popisał się uderzenie z cyklu "stadiony świata", umieszczają piłkę w okienku bramki gości. Gdy wydawało się że TSJ ma spotkanie pod kontrolą, zawodnicy z Zygier w krótkim czasie doprowadzili do wyrównania. Kwadrans przed upływem regulaminowego czasu gry Artur Kanty ponownie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, dobijając odbity przez bramkarza strzał Mateusza Głowinkowskiego z rzutu wolnego.

Jak się okazało nie był to koniec emocji tego popołudnia. Radość kibiców nie trwała długo, gdyż Pisia dość szybko wyrównała stan rywalizacji na 3:3. Trener Krzysztof Wolny dokonał kolejnych zmian: kontuzjowanego w jednym ze starć z rywalem Pawła Grzecha zmienił w bramce Sebastian Kanty a w miejsce Sylwestra Ziętali wszedł Mariusz Siekierski. I to ten ten ostatni zawodnik dwukrotnie znalazł się w dogodnej sytuacji bramkowej. Za pierwszym razem przestrzelił z okolic 11. metra, natomiast w kolejnej sytuacji prostopadłe podanie ze środka pola skierował obok wybiegającego bramkarza i został przez niego powalony w "16", piłkę z linii bramkowej wybił obrońca, natomiast arbiter nie wiedząc czemu nie wrócił do fauli i nie podyktował rzutu karnego.

W 85. minucie trener Wolny dokonał ostatniej zmiany. W miejsce Bera na placu gry pojawił się Patryk Witkowski. Gdy wydawało się. że spotkanie zakończy się podziałem punktów, w trzeciej minucie doliczonego czasu gry w zamieszaniu pod bramką po rzucie wolnym wykonywanym przez Głowinkowskiego piłkę w bramce umieścił Dawid Ciesielski.

Fot. Redakcja ZdunskaWola24.pl

Najnowsze ogłoszenia

Komentarze (0)

  • Dodaj komentarz jako pierwszy!
~ Użytkownik niezarejestrowany [zarejestruj się w 30 sekund]
Wszystkie komentarze umieszczone pod informacjami prasowymi w portalu ZdunskaWola24.pl nie są moderowane w czasie rzeczywistym, nie są więc weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać bezpośrednio do Wydawcy portalu.
Dodając komentarz na niniejszej stronie internetowej, autor tego komentarza oświadcza, że rozumie i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo Wydawcy portalu ZdunskaWola24.pl do usunięcia lub modyfikacji wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez Wydawcę portalu ZdunskaWola24.pl. Autor tego komentarza oświadcza również, że rozumie i akceptuje Regulamin portalu ZdunskaWola24.pl.
dodaj komentarz
W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 ZdunskaWola24.pl
zamknij
okanuluj