31-letni mieszkaniec gminy Zduńska Wola trafił do aresztu po tym jak zniszczył drzwi wejściowe do budynku mieszkalnego i samochód osobowy.
Awanturę mężczyzny na posesji w miejscowości Czechy (gmina Zduńska Wola) zgłosił w niedzielę ok. godz. 21 dyżurnemu komendy 40-letni mieszkaniec gminy Zduńska Wola, przebywający tam w odwiedzinach u swojego kolegi.
- Gdy mundurowi dojechali pod wskazany adres zastali pijanego awanturnika, który biegał po podwórku z metalową rurką. Zniszczył nią drzwi wejściowe do posesji i samochód osobowy renault megane Zgłaszający interwencję oraz właściciel posesji schowali się w środku budynku - relacjonuje Jacek Kozłowski ze zduńskowolskiej policji. - Napastnik był bardzo agresywny i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Jego agresja jeszcze bardziej wzrastała, został więc obezwładniony i doprowadzony do radiowozu.
W policyjnym samochodzie wylegitymowano mężczynę. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec gminy Zduńska Wola. Był pijany, jednak odmówił dmuchania w alkomat. Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu śledczy przedstawią mu zarzuty zniszczenia mienia o wartości, aż 3,5 tys. zł. Za przestępstwo zniszczenia mienia grozi kara pozbawienia wolności o 3 miesięcy do 5 lat.