Za nami kolejny mecz naszej drużyny. W ubiegłą niedzielę przyszło nam się zmierzyć z ekipą LZS Wrońsko. Mecz nie należał do najłatwiejszych, jednak po bramkach Bartłomieja Kozłowskiego oraz Konrada Kmiecika udało się wywieźć cenne trzy punkty.
Początek spotkania wyglądał obiecująco. Stworzyliśmy kilka dogodnych akcji, a jedną zamieniliśmy na bramkę. Obrońcom urwał się Mateusz Głowinkowski, który w polu karnym świetnie odnalazł Bartłomieja Kozłowskiego. Ten spokojnym strzałem pokonał golkipera gości i już po pierwszych dziesięciu minutach prowadziliśmy 1:0. Sytuacje, jakie stwarzaliśmy pod bramką gospodarzy, miały być zapowiedzią dominacji ze strony naszej drużyny.
Niestety po strzelonej bramce TS Janiszewice nie poszedł za ciosem, a miejscowi coraz śmielej atakowali na naszą bramkę. Gra chwilami przypominała wielki chaos. W drugiej części spotkania rywale kilkukrotnie zagrozili bramce Jakuba Silewskiego. W naszym polu karnym zrobił się piłkarski "kocioł", który lada chwila mógł zamienić się na gola. Przy odrobinie szczęścia oraz świetnie wyprowadzonej kontrze nasz zespół zdobył bramkę, która przypieczętowała zwycięstwo. Konrad Kmiecik znalazł się w sytuacji sam na sam i na raty pokonał bramkarza rywali.
Nasz zespół miewał chwilami słabsze momenty, jednak najważniejsze, że zagrał zgodnie z zasadą "nie najważniejszy jest styl, a punkty".