Ks. biskup Wiesław Mering poświęcił marmurowy krzyż, który przed II wojną światową stał przed kościołem przy ul. Kościelnej w Zduńskiej Woli.
Krzyż, który ponownie stanął na placu obecnej Bazyliki Mniejszej jako pomnik dedykowany jest
pomordowanym w czasie II wojny światowej zduńskowolanom i 225 kapłanom diecezji włocławskiej oraz klerykom włocławskiego seminarium duchownego.
-Krzyż upamiętniał pierwszy, drewniany kościół i stał na środku placu. W czasie wojny naziści świątynię zamienili w magazyn, a krzyż usunęli, bo przeszkadzał im w dojeździe - przypominał historię krzyża ks. proboszcz Dariusz Kaliński.
Krzyż odnaleziono niedawno podczas rozbiórki budynków na terenie plebani. Po ekspertyzie okazało się, że ma on wartość historyczną, jest marmurowy, ręcznie wykonany. Poświęcił go ks. biskup Wiesław Mering.
Podczas niedzielnej uroczystości modlono się szczególnie za tych zduńskowolan, którzy zginęli podczas bombardowania naszego miasta i kościoła we wrześniu 1939r. Ks. Kaliński przypomniał to wydarzenie cytując z kroniki parafialnej ówczesnego wikariusza parafii ks. Balcerzyka:
-O godz. 9 mszę św. odprawia ksiądz Bernard Sroka. Nadlatuje niemiecki bombowiec. Wierni słysząc go, wybiegają z kościoła. Lotnik rzuca w tym momencie wiązkę bomb. Zawala się strop nad prezbiterium - jest ranny ksiądz Sroka i ministrant Henryk Nowicki. Na zewnątrz kościoła przy magistracie ginie młody człowiek nazwiskiem Owczarek, a na ulicy przed kościołem jest kilka osób zabitych i kilka rannych - razem około 20 osób. Przerażenie wśród ludności wielkie. Posługę kapłańską spełniam najpierw przy zabitych, zapisuję ich w swoim notesie, a na nich samych kładę kartkę z nazwiskiem. Ludność już teraz wie, jak wygląda wojna - przypominał.