Policjanci w środę (11 maja) w godzinach popołudniowych na terenie Zduńskiej Woli zatrzymali do kontroli drogowej samochód, którego kierowca był pod wpływem narkotyków. Znaleziono je także w aucie. Dzień później w ręce śledczych wpadł 26-latek, który w domu posiadał ponad 50 gramów marihuany.
Do zatrzymania audi doszło na ulicy Dąbrowskiego. Podczas kontroli 27-letni kierowca samochodu zachowywał się bardzo nerwowo. W pojeździe natomiast czuć było specyficzny zapach. Policjanci przeprowadzili kontrolę osobistą zduńskowolanina. Postanowili również przejrzeć pojazd. W jego wnętrzu w jednym ze schowków znaleźli dwa gramy marihuany i dwie tabletki ecstasy.
Mężczyzna został dowieziony do komendy. Tam przeprowadzono badanie na zawartość narkotyków w jego organizmie. Wynik okazał się pozytywny. Kierujący był pod wpływem marihuany.27-latek trafił do aresztu komendy. Jego pojazd na parking strzeżony.
Śledczy rozpoczęli poszukiwania dealera, który sprzedał narkotyki. Z wcześniejszych obserwacji wynikało, że może on zamieszkiwać przy jednej z ulic w mieście. Następnego dnia funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego wspólnie z dzielnicowymi, policjantem z psem do wykrywania zapachów narkotyków wkroczyli do wytypowanego mieszkania. Podczas przeszukań czworonóg wskazał w jednej z szaf torebkę z marihuaną. Było w niej ponad 50 gramów narkotyku. W mieszkaniu zatrzymano 26-letniego zduńskowolanina. Trafił też do aresztu komendy.
Po zebraniu materiału dowodowego mężczyznom przedstawiono zarzuty. Starszemu za posiadanie narkotyków, za co grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat. Młodszy mężczyzna odpowie za posiadanie znacznej ilości marihuany i udzielania jej innym osobom w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.