Relacja z udziału zduńskowolskiego bractwa Złoty Krzyż w obchodach 605. rocznicy bitwy pod Grunwaldem.
Od wtorkowego popołudnia 14 lipca na polach Grunwaldu, gdzie od lat odbywał się największa rekonstrukcja bitwy z okresu późnego średniowiecza, pojawili się pierwsi członkowie zduńskowolskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych Bractwa Rycerskiego "Złoty Krzyż". Po raz piąty znaleźli się w obozie Chorągwi Ziemi Łęczyckiej, skupiającej w szczególności bractwa z centralnej Polski (m. in. Łodzi, Łowicza, Poddębic) i osoby nie zrzeszone (m. in. Warszawa, Poznań, Konin).
Członkowie "Złotego Krzyża" do czasu bitwy prowadzili życie obozowe śpiąc w namiotach historycznych, uczestnicząc w wartach dziennych i nocnych oraz sami przygotowując sobie posiłki.
Tegoroczna pogoda dopisała rekonstruktorom jednak z małymi perypetiami.
W piątek dotarli na pola grunwaldzkie koleni zduńskowolanie. Tego dnia odbyły się wici, czyli prezentacja poszczególnych Chorągwi, a w samej Chorągwi Ziemi Łęczyckiej zarządzono manewry. Późnym popołudniem została przeprowadzona próba generalna bitwy, będąca przygotowaniem do sobotniej rekonstrukcji. Ćwiczono m. in. noszenie broni, walkę i szyk. Zwieńczeniem piątkowego dnia była wieczorna uczta. Nie obyło się bez miodu pitnego czy pysznego wina. Również same posiłki były rodem z średniowiecza.
Chorągiew Ziemi Łęczyckiej wstawiła w tym roku do inscenizacji około 50 lekko zbrojnych, uzbrojonych w drzewce (halabardy, glewie, berdysze), pawęże, hakownice i kusze. Przed wymarszem z Chorągwi na pole bitwy odbyło się pasowanie rycerskie dwóch giermków z Bractwa Rycerskiego Ziemi Łęczyckiej "Signum Temporis".
Namiestnik Chorągwi Michał Wojtysiak po odczytania roty i właściwym pasowaniu wręczył nowo pasowanym rycerzom symboliczne ostrogi (potwierdzenie stany rycerskiego). Następnie zerwała się ogromna ulewa i wiatr. Już myślano, że po raz kolejny trzeba będzie stoczyć bój przy pogodzie w tzw. kratkę, jednak już po paru minutach przestało padać i wyszło słońce, które utrzymało się do końca rekonstrukcji bitwy grunwaldzkiej.
Zduńskowolskie bractwo "Złoty Krzyż" w tym roku na polu bitwy reprezentowało sześciu jej członków: jeden strzelec czarnoprochowy (Bogdan Górny), jeden pawężnik (Jarosław Stulczewski), dwóch kuszników (Radosław Maniecki i Michał Górny), dwóch halabardników (Piotr Płuciennik i Radosz Merczyński). Po zakończonej inscenizacji, mimo chwilowych opadów, członkowie bractwa "Złoty Krzyż pozostali na polach Grunwaldu do samego końca czyli niedzielnego południa. W obchodach 605. rocznicy bitwy pod Grunwaldem uczestniczyło w sumie ośmiu członków G.R.H. "Złoty Krzyż".