Blisko 200 przedstawicieli spółdzielni z województwa łódzkiego w piątek, 17 października, wzięło udział w corocznym spotkaniu, które w tym roku zorganizowano w Szadku.
Podczas piątkowego spotkania uczestnicy dyskutowali na temat poprawy kondycji spółdzielni.
Do Szadku przyjechali miedzy innymi Andrzej Anulewicz, prezes Zarządu Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Warszawie, Alfred Domagalski, prezes Zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej, poseł Artur Dunin, poseł Mieczysław Łuczak, burmistrz Szadku Artur Ławniczak czy Marek Kowalski, pełnomocnik Krajowej Rady Spółdzielczej Województwa Łódzkiego.
- Spółdzielczość przechodzi trudny okres od lat 70., ale w kraju spółdzielczość też rozwija się i kwitnie. Takie produkty jak znakomite pieczywo, ciasta, wędliny, artykuły mleczarskie, nie mówiąc już o ogrodnictwie, uzupełniamy doskonale rynek. Udoskonalamy nasze działanie, dostosowujemy się do sytuacji rynkowej, która powstała w naszym kraju. Jesteśmy stabilizatorem cen - mówi Marek Kowalski z Krajowej Rady Spółdzielczej w Łódzkiem.
- Spółdzielczość dzisiaj jest na równi pochyłej, gaśnie, choć jest ona na świecie sprawdzoną formą gospodarowania. Spółdzielczość chciałaby mieć równe warunki w gospodarce rynkowej. Oczekuje od władz nowoczesnego prawa spółdzielczego, równego traktowania przy dostępie do środków pomocowych, Unii Europejskiej - uważa Andrzej Anulewicz, prezes zarządu krajowego w Warszawie.
- W moim przekonaniu tworzymy prawo odreagowując przeszłość. Ciąży, że spółdzielnie kojarzone są z PRL i systemem, który dzisiaj w gospodarce nie ma znaczenia. Tak naprawdę brakuje zrozumienia odmienności spółdzielni od spółki kapitałowej. Spółka prawa handlowego jest oparta na kapitale finansowym. Spółdzielnia natomiast jest organizacją członkowską, tworzą ją ludzie po to, żeby poprawiali własne warunki życia i jego jakość- tłumaczy Alfred Domagalski, prezes Zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej.
O potrzebie zmiany prawa przekonany jest także poseł Artur Dunin, który uważa, że spółdzielczy powinni wypracować sobie warunki. Z dużym znaczeniem spółdzielni zgadza się także wicemarszałek województwa Dorota Ryl.
Dyskutowano także jak na przełomie lat zmieniała się spółdzielczość na terenie naszego kraju i co należy zrobić, aby rosła ona w siłę.