Ksiądz Adam Boniecki, m.in. redaktor Tygodnika Powszechnego odwiedził Zduńską Wolę. Na spotkanie z wyjątkowym gościem przybyły tłumy mieszkańców.
Spotkanie przygotowała Miejska Biblioteka Publiczna w Zduńskiej Woli w sali widowiskowej domu kultury. Poprowadziła je dziennikarka Jolanta Jeziorska. Chętnych na wysłuchanie ks. Adama Bonieckiego oraz zadaniu mu pytań było wielu.
-Myślę, ze tolerancja wynika ze strachu, niepewności, z jakiegoś niepokoju o własną postawę. To są irracjonalne zachowania. Pamiętam pierwszą paradę równości w Krakowie, prawdziwi Polacy obrzucali tych ludzi kamieniami. Oni szli po prostu, może nie jak kółko różańcowe, ale też nie robili żadnych sprośnych rzeczy, obrażających, ale rzucali w nich kamieniami. Schowali się w naszej redakcji, w Tygodniku Powszechnym, potem dostaliśmy od nich list, który długo wisiał na tablicy przy wejściu - mówił ks. Adam Boniecki na temat tolerancji. - Dla chrześcijanina to nie jest problemem znaleźć szacunek dla każdego innego człowieka. To, że żyjemy w takim czasie, gdzie jednak dialog z tymi, z którymi się walczyło i prześladowało w imię wiary, Chrystusa jest realnością - dopowiadał.
Ksiądz Boniecki mówił też, że tolerancja nie jest jednoznaczna z tym, że rezygnuje się ze swoich przekonań. -Trzeba mieć swoje określone stanowisko. W nim trzeba mieć określone co jest nienaruszalne, a co jest względne, relatywne - wyjaśniał.
Ksiądz Boniecki o obronie Nergala:
Ksiądz Boniecki o Tygodniku Powszechnym: