1 maja SLD zorganizowało "Pochód Europejski", na który - oprócz zwolenników lewicy - przybyli również przedstawiciele skrajnej prawicy.
Uroczystość rozpoczęła się przemówieniem Henryka Leśniczaka, szefa struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Zduńskiej Woli, który przypomniał m.in. o osiągnięciach SLD, gdy było u władzy.
Z placu Wolności pochód ruszył ulicą Łaską w stronę pasażu Rajczaka. Od samego początku towarzyszyli mu zwolennicy ONR i Młodzieży Wszechpolskie, którzy wykrzykiwali hasła "precz z komuną", "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", stwarzając napiętą atmosferę.
Kontrmanifestanci nazywali SLD "czerwona burżuazją", jednak ugrupowanie nie pozostawało dłużnym i skandowało "chodźcie z nami". Wymiana haseł pomiędzy grupami trwała do samego końca, gdy podczas składania kwiatów pod pomnikiem Wyzwolicieli Miasta okrzyki "a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści", "Katyń - pamiętamy" przeplatały się ze śpiewaną "międzynarodówką".
Po zakończonym wiecu młodzi prawicowcy w spokoju rozeszli się, zaś działacze i zwolennicy SLD przeszli na teren MOSiR, aby uroczystości uwieńczyć piknikiem, na którym nie zabrakło kiełbasek, piwa, a nawet... zupy szczawiowej.