Nadzwyczajna sesja miasta, która w zamyśle wnioskujących miała dać odpowiedzi na pytania dotyczące projektu "Rewitalizacji Centrum Miasta Zduńska Wola" spowodowała tylko szum informacyjny - twierdzi radna PO Hanna Iwaniuk i jej kolega z klubu Konrad Pokora.
Krytycznie odnieśli się do środowej nadzwyczajnej sesji miasta radni opozycyjni: Hanna Iwaniuk i Konrad Pokora, którzy w piątek spotkali się z dziennikarzami.
- Przed zwołaniem sesji poprosiliśmy pana prezydenta o przygotowani szczegółowej informacji, natomiast zamiast tego pan prezydent zaserwował nam szum informacyjny, bo podawanie liczb przez kilka godzin, z których trudno było wyłowić konkretne informacje było pewnie fajnym zabiegiem pijarowskim, ale jednak nie dało odpowiedzi na nasze pytania. Dodatkowo atmosfera na sesji sprowokowana i przez pana prezydenta, i niektórych koalicyjnych radnych, była tak trudna, że ilość pytań, które mieliśmy przed sesją wcale się nie zmniejszyła, a wątpliwości mamy więcej. Nie termin, ale minimalizacja kosztów budowy tego obiektu - to było naszym głównym powodem troski -mówi radna Hanna Iwaniuk. -Kiedy wiemy, a taka jest dostępna umowa z firmą, że koszty kar naliczone z tytułu opóźnień w budowie mogą wynieść aż 3,5 mln złotych, z drugiej strony dostajemy informację, że prezydent rezygnuje z ich naliczania podpisując aneks do umowy, a w tym samym mniej więcej czasie przesuwa się środki na ratusz, być może niezbędne, nie przeczę, ale w wysokości ponad 3 mln zł to naprawdę pojawiają się pytania i wątpliwości - dodawała.
Radny Konrad Pokora liczył, że sesja da odpowiedzieć na dwa ważne pytania: kiedy ukończy się rewitalizacja oraz jakie będą jej finalne koszty, zamiast tego była szczegółowa wyliczanka, bez konkretów. Radni zapowiedzieli też konsekwentnie będą dążyć do uzyskania odpowiedzi na swoje pytania.