Wiceprezydent Andrzej Brodzki zdementował informacje podane w piątkowym artykule tygodnika Dziennika Łódzkiego, jakoby to on nazwał kogoś chamem. - Nigdy, żadnego człowieka publicznie nie nazwałem chamem i nie życzę sobie takich informacji na mój temat - mówił na piątkowym spotkaniu z mediami.
- Nieprawdą jest to, co napisano w tej gazecie, jakoby kilka lat temu użyłem sformułowania wobec jednego z radnych, że jest chamem. Nigdy takiego sformułowania wobec nikogo nie użyłem. Natomiast pan Ziółkowski, który wypowiadał się na tej sesji wobec Prezydenta Miasta Zduńska Wola użył sformułowania, że również ja kilka lat temu zostałem przez jednego z radnych nazwany chamem, a to jest zasadnicza różnica - mówił na piątkowym spotkaniu z mediami Andrzej Brodzki. - Ponieważ jest to niepierwsza informacja w tej gazecie, która dotyczy mojej osoby i nie ma nic wspólnego z prawdą, będę żądał prostowania w najbliższym wydaniu - zapowiadał.
Wiceprezydent oczekuje sprostowania w wydaniu tygodnika, który ma się ukazać 11 lipca 2014 roku.
Sprawa tyczy się sesji miejskich radnych, która odbyła się 26 czerwca 2014 roku. Fragment wypowiedzi Tomasza Ziółkowskiego można odsłuchać w artykule Prezydent otrzymał absolutorium