Patrol prewencji w nocy zatrzymał dwóch braci, którzy kradli płyty chodnikowe przy remontowanej drodze w Zduńskiej Woli.
Około godziny trzeciej minione nocy dyżurny komendy został poinformowany, że młody mężczyzna z ulicy Sieradzkiej wynosi płyty chodnikowe w kierunku kamienic. Natychmiast wysłał tam patrol policji. Gdy mundurowi dojechali na miejsce, nikogo tam nie było. Postanowili sprawdzić rejon pobliskich kamienic. Przy jednej z nich zauważyli komórkę na której brakowało kłódki.
Drzwi były zamknięte, ale ktoś znajdował się w środku komórki. Po otwarciu okazało się, że są tam dwaj bracia w wieku 15- i 19 lat. Na podłodze natomiast leżały poukładane płyty chodnikowe. Stróże prawa naliczyli ich, aż 53 sztuki. Młodzieńcy trafili do komendy. Po sprawdzeniu okazało się, że młodszy z braci był poszukiwany, gdyż uciekł z ośrodka wychowawczego.
Zarządca ulicy wycenił wartość skradzionych płyt na prawie 500 złotych. Jednak nie tylko to przestępstwo zatrzymani mieli na sumieniu. Śledczy podczas przesłuchań sprawców kradzieży młodszemu z braci przedstawili dowody, że popełnił jeszcze inne czyny karalne na terenie miasta. Nieletni przyznał się do 4 kradzieży i 6 kradzieży z włamaniem. Włamywał się do komórek piwnicznych, z których kradł elektronarzędzia, naczynia gastronomiczne, sprzęt turystyczny, rowery.
- Jeśli chodzi o kradzieże, to jego łupem padały rowery pozostawione bez nadzoru na terenie miasta. Po wykonaniu czynności procesowych przez policjantów z Zespołu ds. Nieletnich 15-latek został odwieziony do Izby Dziecka w Łodzi. Za swoje czyny odpowie przed sądem rodzinnym, który zastosuje wobec niego odpowiednie środki wychowawczo-poprawcze. Starszy z braci odpowie za kradzież, grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Z uwagi na to, iż w ostatnim czasie był już kilkakrotnie zatrzymywany za podobne przestępstwa, prokurator rejonowy wystąpił z wnioskiem do sądu o jego tymczasowe aresztowanie - podaje st. asp. Jacek Kozłowski, rzecznik prasowy zduńskowolskiej komendy.