Część miast w Polsce, choćby pobliski Sieradz, 8 maja celebrują Dzień Zwycięstwa czyli dzień upamiętniający zakończenie II wojny światowej w Europie. Dla Polski był to jednak początek walki o wolność.
W tym roku mija 70 lat od kapitulacji III Rzeczy i tym samym zakończenia II wojny światowej w Europie.
-U nas data ta nie jest mocno celebrowana ze względu na to, że dla Polski wojna nie zakończyła się zwycięstwem. Byliśmy stroną, która dostała się pod radziecką strefę wpływów. Staliśmy się państwem satelickim Związku Radzieckiego i Stalina - mówi Kacper Będkowski, asystent w Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola. -Dla Polski ta wojna skończyła się bardzo dużymi stratami jeśli chodzi o terytorium na wschodzie. Oczywiście zyskaliśmy pewną rekompensatę na zachodzie, ale jednak dla ówczesnych ludzi straty ziem na wschodzie były na pewno bolesne - dodaje.
Ponadto system stalinowski był systemem despotycznym i morderczym, dlatego niektórzy nie widzą powodu do świętowania 8 maja. Różne spojrzenie mieli też politycy, którzy w tym roku debatowali nad ustawą wprowadzającą Narodowy Dzień Zwycięstwa, a jednocześnie znoszącą obchodzone do tej pory Święto Zwycięstwa i Wolności. Ustawa została uchwalona przez Sejm pod koniec kwietnia, w tym tygodniu przyjął ją Senat, 7 maja weszła w życie, a 8 maja część miast celebruje nowe święto, które jak głosi ustawa, zostało ustanowione "w celu upamiętnienia zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami".
W Zduńskiej Woli z tej okazji nie zorganizowano oficjalnych uroczystości.
W galerii poniżej zdjęcia z pogrzebu osób zamordowanych na Piaskach przez Niemców. Zabici zostali ekshumowani i pogrzebani w 1945 r. Zdjęcia udostępniło Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola.