Kolejni politycy PiS dziękują zduńskowolanom za oddane głosy - tym razem senator prof. Michał Seweryński i poseł Grzegorz Schreiber.
Poseł i senator podkreślali, że podczas kampanii wyborczej walczyli o każdy głos, wychodzili do ludzi i z nimi rozmawiali. Efektem są zdobyte mandaty i ogólne zwycięstwo PiS.
-Dziękując jednocześnie musimy bardzo wyraźnie powiedzieć, że zaufanie, którym obdarzyli nas wyborcy jest jednocześnie olbrzymim zobowiązaniem do tego, abyśmy po pierwsze, jako Prawo i Sprawiedliwość wypełnili deklarację, które składało nasze ugrupowanie w tej kampanii, ale tu lokalnie, też jesteśmy zobowiązani, aby ten kontakt z wyborcą, który stworzyliśmy zachować - mówił poseł Schreiber, który w Sejmie zasiądzie na kolejną kadencję.
-Mnie też wypada podziękować za zaufanie, które w tej kampanii okazało się znacznie wyższe niż w pierwszej. Wydaje mi się, że przez te cztery lata udało nam się złapać szczery kontakt z mieszkańcami - dodawał senator prof. Michał Seweryński.
Wśród medialnych doniesień w sprawie ministerialnej karuzeli nazwisk pojawił się Grzegorz Schreiber, jako kandydat na ministra sportu, który w rządzie Jarosława Kaczyńskiego był już wiceministrem tego resortu.
-Na tej giełdzie pojawiły się różne nazwiska i jeśli pojawiło się moje nazwisko to bardzo się cieszę, aczkolwiek naprawdę nie ma to większego związku z rzeczywistością. To są decyzje, które będą dopiero rozpatrywane, gdy pani prezes Beata Szydło otrzyma nominację do utworzenia rządu i wtedy można mówić, że ta giełda nabiera realnych kształtów - wyjaśnia Schreiber.
Poseł nie krył też zdenerwowania, gdy został spytany przez dziennikarzy o jego miejsce zamieszkania. Schreiber pochodzi z Bydgoszczy, ale według papierów stał się zduńskowolaninem. Pojawiły się komentarze, że to była "przykrywka" na cele kampanii.
-To, że urodziłem się w Bydgoszczy jest faktem oczywistym i niezaprzeczalnym. To, że jestem tu, w Zduńskiej Woli od czterech lat, prowadzę w tym miejscy biuro poselskie, a wiec tu pracuje, też jest faktem niezaprzeczalnym. To, że od przynajmniej roku jestem bardzo blisko związany e Zduńską Wolą i tutaj praktycznie mieszkam też jest faktem niezaprzeczalnym - wyjaśniał. -Czuję się mieszkańcem Zduńskiej Woli - podkreślał.