Anna Dyrgoń - Białowąs jest już dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Zduńskiej Woli. Spytaliśmy jakie ma wizje prowadzenia tej placówki.
Dyrgoń-Białowąs przez ostatni rok kierowała MOSiR, ale wraz z pojawieniem się idei budowy krytej pływalni przez MPWiK władze postanowiły zlikwidować MOSiR jako spółkę. Pierwsze dni nowej szefowej mijają na poznaniu domu kultury.
-Jeśli chodzi o wizję to jest ona w tej chwili weryfikowana na podstawie poznawania i funkcjonowania placówki. Zaczęłam od tego, aby poznać schemat organizacyjny i wszystkie formalne elementy funkcjonowania, zarówno Miejskiego Domu Kultury , ale i Zduńskowolskiego Centrum Integracji , bo można to dwubiegunowo oceniać - z jednej strony na szerzenie kultury, która wychodzi z centrum miasta, z domu kultury, a z drugiej strony jest też ważny aspekt finansowy, związany stricte z tym budynkiem - mówi Anna Dyrgoń-Białowąs.
Zmian kadrowych nie powinno być, za to nowa dyrektor chce wprowadzić do oferty np. więcej przedstawień. Stawia też na ożywienie fili MDK w Karsznicach.
-Na pewno to, co byśmy chcieli to drgnąć trochę życia w tę placówkę. Ja nie ukrywam, że współpracowałam, jeszcze z ramienia MOSiR, z filią w Karsznicach, generalnie jest tam duża chęć do pracy, ale nie ma co ukrywać, że środki, którym dysponuje ta placówka są uwarunkowane od ratusza, jeżeli chodzi o różnego rodzaju wydarzenia. Ustalimy z panią kierownik jakie ona ma plany na ten rok - wyjaśnia.
Niewykluczone, że po zlikwidowaniu spółki MOSiR do majątku MDK zostaną dołączone stadiony przy ul. Łaskiej i w Karsznicach. Pozostałe obiekty MOSiR pod swoje skrzydła ma wziąć spółka MPWiK, która, jak głoszą władze miasta, ma zająć się budową krytej pływalni: