Pod hasłem "Jak świętowano w PRL" minął sobotni wieczór w zduńskowolskim muzeum. Można było obejrzeć wystawę zdjęć przedstawiających m.in. pochody pierwszomajowe, obejrzeć kroniki filmowe, poczytać dawną prasę, a także przejechać się trabantem.
Na dziedzińcu muzeum została pokazana wystawa zdjęć przedstawiająca pochody uliczne w Zduńskiej Woli. Jednym z najważniejszych świąt tamtego okresu, prócz obchodów pierwszomajowych, były obchody 22 lipca.
- Było to święto sztuczne, bo generalnie oparte na nieprawdziwych wydarzeniach. Manifest PKWN został spisany, wymyślony w Moskiwie, sygnowany przez Stalina, po raz pierwszy ogłoszony przez radio Moskwa - mówi o obchodach 22 lipca pasjonatka historii i jedna ze współorganizatorek imprezy Jolanta Jeziorska. - (...)Na początku święto było poprzedzane mszą, później trzeba było je jakoś uwiarygodniać, żeby ludzie mieli w świadomości, że jest to początek PRLu, nowej Polski. Właśnie 22 lipca, albo w okolicach 22 lipca były oddawane różnego rodzaju obiekty użyteczności publicznej, nasz basen chociażby, po to, aby ludzie wiedzieli, że to jest święto naszego kraju, takie nasze "Święto Niepodległości".
Zduńskowolanie mogli poczytać dawną prasę, publikacje m.in. dzieła Lenina, posłuchać muzyki, której wtedy słuchano, a gdy się ściemniło wyświetlano kroniki filmowe. Imprezę zorganizowało Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola, sieradzki oddział Archiwum Państwowego w Łodzi, Jolanta Jeziorska oraz Radosław Zieliński.