Zduńska Wola

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Wiadomości / Zduńska Wola

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę
Kliknij, aby zobaczyć fotogalerię

O "Historii Jednej Przyjaźni" w I LO

Redakcja, 25.04.2016, 14:53

Do artykułu dołączona jest fotogaleria
Czytelnicy zamieścili 1 komentarz
1

"Historia Jednej Przyjaźni" - tak zatytułowano czwartkowe (21 kwietnia) spotkanie w I Liceum Ogólnokształcącym im. Kazimierza Wielkiego w Zduńskiej Woli. Oscylowało ono wokół książki "Europa według Auschwiz. Litzmannstadt Getto" w ramach obchodów 100 - lecia "Kazimierza".

← REKLAMA

Na spotkanie, które zostało zorganizowane przez muzeum oraz jedną z nauczycielek, Monikę Kiedrowską, przyjechała dziennikarka Zofia Kraszewska. To dzięki niej w książce znajdują się zduńskowolskie akcenty.

Kraszewska opowiedziała o idei powstania publikacji oraz o spotkaniu z przedwojenną uczennicą liceum, która opowiedziała jej o niezwykłej przyjaźni z córką właściciela fabryki Hurwicz i Smiechow ze Zduńskiej Woli.
Kazimiera Krajczyńska i Klara Smiechow to uczennice, które w latach trzydziestych XX w. uczęszczały do Państwowego Gimnazjum Koedukacyjnego w Zduńskiej Woli. Połączyła je niezwykła przyjaźń, a rozdzieliła wojna. Po swojej przyjaciółce zostało tylko pani Kazimierze kilka pamiątek. Zostały one zaprezentowane podczas wydarzenia.

Poniżej fragment wywiadu, który znalazł się we wspomnianej książce:

"Przyjaźniłam się w gimnazjum z Żydówką, Klarą Smiechow. Była moją najlepsza przyjaciółką. W klasie niezbyt mnie za to lubili. Ją też nie.
Jak możesz kolegować się z tą Żydówką?! - pytały mnie cicho inne panienki. Głośno pytać nie wypadało. To było poniżej standardów naszego gimnazjum. Bo to było wspaniałe, państwowe gimnazjum w Zduńskiej Woli. Nasza szkołą nie miała antysemickich cech. Nasi nauczyciele nigdy nie demonstrowali żadnych antypatii, pod niczyim adresem. Wychowywali nas w duchu tolerancji i poszanowania siebie, innych i naszej Ojczyzny."

"Pamiętam jak wybuchła wojna. Zaraz na początku przyjechała do mnie Klara, dorożką. Była bardzo wystraszona, wszyscy byliśmy. Powiedziała, ze wyjeżdżają, że biorą niewiele bagażu, za klucze od mieszkania zostawiają pani Broni. Klara przyjechała zabrać mnie ze sobą, żebym wzięła z jej mieszkania wszystko cokolwiek chcę, bo oni i tak wszystko zostawiają. sama przywiozła mi tylko kilka książek, bo wiedziała, ze na pewno się z nich ucieszę. Powiedziała, że opłacona dorożka odwiezie mnie z powrotem, z ewentualnymi bagażami. Ale moja mama powiedziała, że tak nie wolno, że nie w takich okolicznościach, że na pewno wojna długo nie potrwa, a pani Bronia przypilnuje ich mieszkania i wszystko będzie jak dawniej, bez zmian, gdy wrócą doń bezpiecznie.
Czy komuś wtedy przyszło do głowy, jaki koszmarny los czeka Żydów, jaką gehennę zgotuje im Hitler? Czy ktokolwiek pomyślał, że ja i Klara nigdy się nie zobaczymy?...
Nie pojechałam więc, pożegnałam się z Klarą u nas w domu, ściskałyśmy się z płaczem, niepewne jutra.

Państwo Smiechow zapewne wyjechali na wschód. Ostatnia wiadomość od Klary nadeszła z Baranowicz. Po wojnie nie wrócili i nigdy się nie odezwali. Nikt z całej rodziny!! Co się z nimi stało? Nie wiem. szukałam Klary przez czerwony krzyż - bezskutecznie.
Zostało mi po niej kilka książek z charakterystycznym podpisem " Własność Klary Smiechow". Ten charakter pisma to jej znak rozpoznawczy. To jak jej Ex Librys. Wszystkie swoje książki i zeszyty tak właśnie podpisywała. Są bardzo polskie: przedwojenne wydanie "Trylogii" i "Ballady i Romanse" Adama Mickiewicza. Kilka słowników. W domu Klary była piękna i bogata w zbiory biblioteka. Z mnóstwem polskich książek. Bo był to dom prawdziwie polskich patriotów...
Mam też od niej alabastrowy wazonik z alabastrową różyczką - prezent otrzymany na imieniny. I kilka porcelanowych figurek: do jednych wkładała kwiatek do innych malutkie dropsy, gdy dawała mi je w prezencie, przy różnych okazjach. Mam też naszą wspólną spłowiałą fotografię: dwóch gimnazjalistek, szepczących sobie do ucha jakieś sekretne wieści...
I mam w sercu wspomnienia: swojej młodości, przyjaźni i tamtych lat."

Abram Hurwicz i Jewsej Smiechow byli właścicielami fabryki w okresie międzywojennym. W jej skład fabryki wchodziła tkalnia zarobkowa oraz niciarnia. Produkowano tu tkaniny wełniane i półwełniane, wykorzystując w tym celu pracę 141 robotników, pracujących na 82 krosnach oraz posiadając jedną z większych sił mechanicznych tj. 50 KM. W okresie II wojny światowej część krosien została przekazana do innych fabryk, a przedsiębiorstwo weszło w skład firmy Vetag. Po zlikwidowaniu Vetag-u w 1942 roku fabryka zostaje przekazana Niemcowi Józefowi Peschges w której urządzona zostaje suszarnia warzyw i owoców. Po wojnie i przejęciu przez Centralę Ogrodniczą "Społem" zachowano funkcję suszarni. W 1948 roku zabudowa fabryczna włączona zostaje w skład Państwowych Zakładów Przemysłu Bawełnianego z przeznaczeniem na skład surowców oraz siedzibę straży fabrycznej i pożarnej. Obecnie fabryka znajdująca się na przeciwko I Liceum Ogólnokształcącego w Zduńskiej Woli jest siedzibą m.in przychodni "Zdrowie".

Książka "Europa według Auschwitz. Lizmannstadt Getto" autorstwa Marka Millera to kronika - reportaż oparta na relacjach i zeznaniach bezpośrednich uczestników wydarzeń - katów, ofiar i świadków. Publikacja otrzymała "Złoty Ekslibris" Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. J. Piłsudskiego w kategorii najlepsza książka o Łodzi.

M.Sz, źródło: Tekst: Gabriela Górska (MHM Zduńska Wola)

Najnowsze ogłoszenia

Komentarze (1)

  • ~gość_3088 (IP: *.*.23.203), 31.01.2019, 14:41
    Wygląda mi na to, że wspomniana Klara Smiechow zginęła w Oświęcimiu w 1944 roku. https://www.ushmm.org/online/hsv/person_view.php?PersonId=3891425
    0
    Jestem przeciw!
    Jestem za!
    Zgłoś do moderacji
~ Użytkownik niezarejestrowany [zarejestruj się w 30 sekund]
Wszystkie komentarze umieszczone pod informacjami prasowymi w portalu ZdunskaWola24.pl nie są moderowane w czasie rzeczywistym, nie są więc weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać bezpośrednio do Wydawcy portalu.
Dodając komentarz na niniejszej stronie internetowej, autor tego komentarza oświadcza, że rozumie i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo Wydawcy portalu ZdunskaWola24.pl do usunięcia lub modyfikacji wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez Wydawcę portalu ZdunskaWola24.pl. Autor tego komentarza oświadcza również, że rozumie i akceptuje Regulamin portalu ZdunskaWola24.pl.
dodaj komentarz
W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 ZdunskaWola24.pl
zamknij
okanuluj