"Prawo i Sprawiedliwość pokazało swoje oblicze", tymi słowami skomentował były wiceprezydent Zduńskiej Woli i lider Porozumienia Ponad Podziałami "Razem" Andrzej Brodzki wtorkową nadzwyczajną sesję Rady Miasta w sprawie Szmyta.
- Chcieliśmy powiedzieć, że w naszej ocenie, jako stowarzyszenia "Ponad podziałami - RAZEM", Prawo i Sprawiedliwość pokazało prawdziwe swoje oblicze, atakując bezpardonowo prezydenta miasta, z którym przez prawie dwa lata byli w koalicji. Mamy wrażenie, że ta koalicja została zawiązana nie po to, żeby rozwijać miasto, tylko żeby to miasto po prostu przejąć w takiej politycznej grze, co jest widoczne we wszystkich miejscach, tj. w spółkach czy w urzędach, gdzie tak naprawdę prosty człowiek z ulicy nie ma szansy zatrudnienia - są tylko zatrudniani ludzie związani politycznie, bądź towarzysko i rodzinnie z działaczami Prawa i Sprawiedliwości. Przechodząc do meritum sprawy chcę powiedzieć, że pan Grzegorz Szmyt na pewno złamał prawo. W mojej ocenie nie przypuszczam, żeby zrobił to celowo, ponieważ składając oświadczenia majątkowe, które są upubliczniane, doskonale wiedział, że jest tam informacja o jego działalności gospodarczej. Natomiast jeśli zrobił to z niewiedzy, to też nie jest dobrze, bo świadczy to o tym, że nie powinien zajmować pewnych ważnych miejsc w życiu miasta i zarządzać tak poważnym majątkiem. Dopóki nie będzie podjętych działań przez odpowiednie służby, nie będziemy się tutaj wypowiadać - w przeciwieństwie do stanowiska, które zajęła rada, tak naprawdę głosami Prawa i Sprawiedliwości, skazując już pana Grzegorza Szmyta i prezydenta w zasadzie zaocznie - powiedział na dzisiejszej sesji Andrzej Brodzki
Brodzki uważa, że radnym z Prawa i Sprawiedliwości brakuje wiedzy na temat prawa handlowego i to głównie oni ponoszą odpowiedzialność za to, co się wydarzyło w ostatnim czasie w miejskich spółkach.
- Chcę się zwrócić do radnych i działaczy Prawa i Sprawiedliwości, aby kupili sobie kodeks prawa handlowego, przeczytali ten kodeks i wykazali się większą wiedzą. Otóż radę nadzorczą na walnym zgromadzeniu wspólników powołuje zgromadzenie wspólników, natomiast zarząd spółek zgodnie z kodeksem prawa handlowego powołuje rada nadzorcza. Chce z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że w radach nadzorczych miejskich spółek zduńskowolskich są działacze i osoby powiązane bardzo ściśle z Prawem i Sprawiedliwością. Nie będę wymieniał ich nazwisk, bo nie jest to moja rola. Natomiast oni biorą pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje i za to, co się wydarzyło, jeśli chodzi o pana Grzegorza Szmyta. Pomijając już fakt, że rónież w tych radach są radcowie prawni - to jest rzecz wręcz żenująca, że mając w radzie nadzorczej radców prawnych takie błędy nie zostały wychwycone - dodaje Brodzki
Przewodniczący stowarzyszenia odniósł się również do czasów, kiedy miastem zarządzał Zenon Rzeźniczak.
- Dla mnie jest to początek drugiej wojny zduńskowolskiej. Pierwsza miała miejsce w 2007, 2008 roku, kiedy to skończyło się referendum i odwołano prezydenta Rzeźniczaka. Dzisiaj jest początek kolejnej wojny. Nie wiem czym ona się zakończy. Natomiast jest w zasadzie udowodnione, że dziwnym trafem ci sami ludzie biorą udział w tej wojnie i to jest bardzo niepokojące. Mam pytanie do osób, które w tej chwili działają w Zduńskiej Woli w Prawie i Sprawiedliwości, są przewodniczacymi Rady Miasta na przykład: co z tego wynika dla mieszkańców miasta? Bo moim zdaniem od tego, że się zamiesza herbatę łyżeczką ona nie będzie słodsza i od tej wojny nic dobrego nie wyniknie. My, jako stowarzyszenie mamy takie wyjątkowe prawo krytykować to i mówić o tym, ponieważ dwukrotnie tworzyliśmy koalicję w mieście i za każdym razem, kiedy ta koalicja była i było Stowarzyszenie ponad Podziałami "Razem", w mieście nie było ani wojny, ani bałaganu - był rozwój. Pewnie nie wszystkim się ta koalicja podobała i nie wszystko zostało zrobione, ale na pewno nie kończyła się, nasza współpraca, awanturą i niegrzecznymi stwierdzeniami, jakie na przykład miała miejsce na ostatniej sesji -mówił.