Jest wyrok w sprawie ginekologa Andrzeja L. Został on skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka oraz narażenia życia jego matki.
Sprawa zaczęła się 11 marca 2013 roku, kiedy na oddział ginekologiczno-położniczy zduńskowolskiego szpitala zgłosiła się ciężarna Kamila Kunert. Zarówno ciężarna jak i jej mąż Damian, zasugerowali lekarzowi Andrzejowi L., aby poród odbył się przez cesarskie cięcie, gdyż poprzedni poród kobiety odbył się z problemami.
Andrzej L. zdecydował się na poród siłami natury, dziecko jednak zaklinowało się w kanale rodnym i udusiło się. Ojciec Damian Kunert jeszcze tego samego dnia złożył do Prokuratury Rejonowej w Zduńskiej Woli zawiadomienie o możliwości popełnienia błędu lekarskiego, sprawa jednak ostatecznie trafiła do Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.
Sprawa do sądu trafiła w lutym 2015 roku, dziś zapadł wyrok skazujący. Sąd uznał lekarza za winnego zarzucanych mu czynów. Według sądu Andrzej L. jako lekarz prowadzący ciążę i odbierający poród dopuścił się zaniedbań, które doprowadziły do śmierci dziecka m.in. nie rozpoznał cukrzycy ciążowej, makrosomii płodu czy też nie wziął pod uwagę powikłań przy pierwszej ciąży kobiety.
- Powinien założyć, że w podobnie jak w pierwszej ciąży masa płodu będzie w granicach 4000 gramów lub więcej. Oskarżony również nienależycie interpretował wyniki dodatkowych badań, w tym wyników testów obciążenia glukozą. Nie rozpoznał cukrzycy ciężarnych oraz nie uwzględnił tej ewidentnej dysproporcji w wymiarach obwodu główki i brzucha dziecka w ostatnim badaniu USG, które sam przeprowadził 2 marca 2013 roku - uzasadniała wydany wyrok sędzia Magdalena Śliwińska.
Sąd wymierzył ginekologowi karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszaniu na trzy lata, grzywnę w wysokości 12. tys. zł oraz obciążył kosztami procesu. Wyrok nie jest prawomocny. Obrona oskarżonego zapowiada złożenie apelacji m.in. ze względu na ograniczone prawo do jego obrony. W sprawie lekarza toczył się również procesy w Okręgowym Sądzie Lekarskim w Łodzi oraz Naczelnym Sądzie Lekarskim w Warszawie. W obu instancjach lekarz został uznany za winnego. Otrzymał on naganę, oraz karę ograniczenia w prawie wykonywania zawodu, przez rok nie może odbierać porodów.