Rodzina, przyjaciele, znajomi, ci, którzy go znali, jako człowieka i artystę, dzisiaj, 13 listopada, pożegnali Romana Tomaszewskiego, wybitnego zduńskowolanina.
Żal, smutek, niedowierzanie, że nie ma go już wśród żywych. Roman Tomaszewski zmarł po ciężkiej chorobie 9 listopada nad ranem. Na uroczystość pogrzebową przyszły tłumy.
- Zduńska Wola to moje miasto rodzinne, które ukochałem i zawsze starałem się działać na rzecz jego rozwoju. Tu mieszkam, pracuje i tworzę. Od ponad 30 lat wszystkie moje działania twórcze dedykuję mojemu miastu - przekazywał jeszcze miesiąc temu Roman Tomaszewski ustami swojej mamy, gdy przyznawano mu medal "Zasłużony dla Miasta Zduńska Wola". Takich odznaczeń było jeszcze więcej.
Prace Tomaszewskiego i jego wkład w życie kulturalne Zduńskiej Woli doceniało wielu, wielu będzie go też pamiętać, każdy inaczej. Roman Tomaszewski miał 50 lat.