"Światło widziane, światło ukryte" pod tym tytułem kryją się fotografie Piotra Dębińskiego i Marcina Kostacińskiego, które można oglądać w kościele Chrześcijan Baptystów przy ul. Dąbrowskiego w Zduńskiej Woli.
Piotr Dębiński i Marcin Kostaciński są absolwentami Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, kończyli wydział grafiki, ale ich pasją i działalnością artystyczną jest fotografia artystyczna.
- Zdjęcia trochę przypadkowo, a może nie, znalazły się w jednej sali, dlatego, że na co dzień panowie nie współpracują, ale jak gdyby łączy ich jedno zainteresowanie, aby z rzeczy małych, nieważnych, uczynić rzeczy niezwykłe, piękne obrazy - zdradza swoje odczucia Agata Kałużewska z Fundacji Art Affera.
Jednym z autorów prac jest Piotr Dębiński, który urodził się w naszym mieście. - To dla mnie miejsce szczególne. Pochodzę ze Zduńskiej Woli. Dzisiaj to jest wyjątkowa sytuacja, że wystawiam tu swoje zdjęcia - mówi Piotr Dębiński, którego zdjęcia poświęcone są Łodzi ukrytej. - To są moje bardzo wczesne prace, w tej chwili troszeczkę odbiegam od tej tematyki, zajmuję się zupełnie innymi tematami. W pewnym momencie próbowałem sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Łódź i dlaczego są to tego typu zdjęcia. Doszedłem do wniosku, że bycie artystą dzisiaj to jest pewien rodzaj kredytu, który się dostaje, który należy spłacić. Trzeba odpowiedzieć sobie na niektóre pytania i spróbować tworzyć, kreować tę rzeczywistość - dodaje Dębiński.
Prace Marcina Kostacińskiego to wybór z dwóch cykli "Here" i "Urania", które autor realizuje równolegle od dwóch lat. W pierwszym portretuje miasto, artefakty przemysłu i cywilizacji jako pozostałości, obce ciała w naturalnym krajobrazie, drugi zaś jest próbą spojrzenia na pejzaż jako mapę osobistych emocji.
Wystawa "Światło widziane, światło ukryte" będzie czynna do 6 grudnia w godzinach popołudniowych.
To nie pierwsza wystawa zorganizowana w kościele Baptystów. W zeszłym roku zaprezentowano tu prace ludzi związanych z Liceum Plastycznym im. Katarzyny Kobro w Zduńskiej Woli. Wtedy organizatorem była grupa przyjaciół, teraz już występują jako Fundacja Art Affera.