Cztery dni trwało usuwanie, przez MPWiK, zatoru w kratkach kanalizacji deszczowej przy ulicy Pomorskiej.
Pierwsze zgłoszenie o zalanej ulicy Pomorskiej, z powodu niedrożności studzienek deszczowych, zgłoszone zostało przez Straż Pożarną do MPWiK w sobotę około godziny 18, kolejne zgłoszenie było po godzinie 20.
Trzy godziny póżniej, kierowcy chcący zjechać z ul. Łódzkiej w Pomorską, wciąż napotykali na przeszkodę w postaci zalanej ulicy. Do niedzielnego poranka, gdy deszcz przestał padać, woda spłynęła, jednak zator pozostał. Ten został usunięty dopiero po naszej dzisiejszej interwencji telefonicznej. Dlaczego po wysłanym w poniedziałek mailu nikt nie zareagował? Nie wiadomo.
Jednak jak zapewniono nas dzisiaj w MWPiK, pracownicy udali się na miejsce jeszcze w sobotę, jednak nie stwierdzili zalania ulicy Łódzkiej.