Policjanci z wydziału kryminalnego ustalili i zatrzymali podejrzanego o umyślne podpalenia budynków w Maciejowie i Beniaminowie (gm. Zduńska Wola). Łączna wartość strat to 40 tysięcy złotych. Podejrzany o przestępstwo 17-letni zduńskowolanin już usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
22 lipca br. dyżurny zduńskowolskiej komendy został powiadomiony o pożarze budynku gospodarczego w miejscowości Maciejów. Do pożaru miało dojść w godzinach nocnych. Spaleniu uległa drewniana szopa, opony samochodowe, narzędzia i materiały budowlane, które doprowadziły do spalenia budynku gospodarczego. Straty spowodowane pożarem to kwota 5000 złotych. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że do pożaru mogło dojść w wyniku podpalenia, dlatego w sprawę włączyli się mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli.
Cztery dni później, 26 lipca, w Beniaminowie, spaleniu uległ niezamieszkały jednokondygnacyjny budynek. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że również tutaj doszło do podpalenia.
Funkcjonariusze wykonywali czynności procesowe i operacyjne, które pozwoliły na ustalenie personaliów sprawcy obu podpaleń. 6 sierpnia br. został zatrzymany 17-letni zduńskowolanin. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutów dotyczących zniszczenia mienia na kwotę 40 tysięcy złotych.
Podczas wstępnej rozmowy z policjantami przyznał się do podpaleń. Jak twierdził, zrobił to spontanicznie, dla żartu, nie myślał o konsekwencjach. Niebawem będzie odpowiadał za swoje postępowanie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.