Kolejną piątą z rzędu porażkę na boisku w Rawie Mazowieckiej poniosła drużyna Pogoni Zduńska Wola.
Do meczu z Mazovią zespół Pogoni przystąpił bez pauzującego za nadmiar żółtych kartek grającego trenera Grzegorza Kalety.
W pierwszych dwudziestu minutach zdecydowaną przewagę posiadali gracze Pogoni. W 7 minucie meczu po dokładnym podaniu Adama Koniecznego, w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem gospodarzy znalazł się Grzegorz Gorący, ale jego słaby strzał obronił golkiper Mazovii. Drużyna ze Zduńskiej Woli dalej atakowała i dwie minuty później kolejnej dogodnej sytuacji będąc sam przed bramkarzem nie wykorzystał Adam Konieczny, którego strzał lewą nogą ponownie obronił bramkarz gospodarzy, po którego interwencji piłka spadła pod nogi Grzegorza Gorącego, ale strzał zawodnika Pogoni z 9 metrów poszybował nad poprzeczką.
Kolejną dobrą sytuację goście zmarnowali w 15 minucie, kiedy po podaniu z lewej strony Rafała Porady w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem Mazovii ponownie znalazł się Grzegorz Gorący, ale ponownie górą był golkiper gospodarzy. W 19 minucie po faulu na Adamie Koniecznym, rzut wolny z 18 metrów wykonywał Grzegorz Gorący, którego słaby strzał nie zaskoczył bramkarza Mazovii. W 25 minucie bramkę dla Pogoni strzelił Patryk Kaczmarek, ale chwilę wcześniej sędzia główny odgwizdał pozycję spaloną Grzegorza Gorącego. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy śmielej zaatakowała drużyna gospodarzy.
W 29 minucie meczu z 20 metrów uderzał groźnie zawodnik gospodarzy, ale piłka przeleciała obok słupka bramki Pogoni. W 33 minucie najlepszej sytuacji dla gospodarzy w pierwszej odsłonie meczu nie wykorzystał zawodnik Mazovii, po którego strzale z boku pola karnego wyśmienitą interwencją popisał się Krzysztof Chruściel odbijając piłkę na rzut rożny. Do końca pierwszej połowy oba zespoły walczyły na całym boisku nie stwarzając klarownych sytuacji podbramkowych.
W drugiej połowie meczu obie drużyny dążyły do zdobycia zwycięskiej bramki. W 47 minucie strzał Grzegorza Gorącego obronił po raz kolejny bramkarz gospodarzy. Drużyna Pogoni starała się stwarzać sytuacje podbramkowe, ale brakowało ostatniego dokładnego podania. W 58 minucie drużyna Mazovii strzeliła bramkę, ale sędzia główny prawidłowo nie uznał gola, ponieważ jeden z zawodników gospodarzy znajdował się na pozycji spalonej.
W 75 minucie na mocny strzał z 22 metrów zdecydował się Mateusz Boruń, jednak golkiper Mazovii po raz kolejny był na posterunku. W 80 minucie po rzucie rożnym do wybitej piłki przez obrońców gospodarzy na 17 metrze dobiegł Rafał Porada i mocnym strzałem pokonał bramkarza Mazovii, ale sędzia asystent podniósł chorągiewkę ponieważ przed bramką gospodarzy piłkę dotknął jeszcze Damian Grzelak i bramka została nie uznana. Zwycięska bramka dla Mazovii została zdobyta w 86 minucie, kiedy to po błędzie gości w sytuacji "sam na sam" z Krzysztofem Chruścielem znalazł się zmiennik w tym meczu Robert Cukier i szczęśliwym strzałem pokonał golkipera Pogoni.
Następny mecz ligowy drużyna Pogoni Zduńska Wola rozegra w środę 30 kwietnia o godzinie 17 na Stadionie Miejskim w Zduńskiej Woli z Borutą Zgierz.
MAZOVIA RAWA MAZOWIECKA - POGOŃ ZDUŃSKA WOLA 1:0 (0:0)
1:0 - Robert Cukier (86')
SKŁAD DRUŻYNY:
Krzysztof Chruściel - Artur Górzawski, Kacper Korona, Damian Grzelak, Arkadiusz Piotrowski - Grzegorz Królewiak (74' Michał Ignaczak), Mateusz Boruń (87' Kamil Endler), Patryk Kaczmarek, Rafał Porada - Grzegorz Gorący (65' Krzysztof Cichosz), Adam Konieczny
Trener drużyny: Grzegorz Kaleta
ŻÓŁTE KARTKI:
Arkadiusz Piotrowski, Damian Grzelak (Pogoń)
Robert Stawiński, Damian Kozik, Paweł Wyciszkiewicz, Grzegorz Burzyński (Mazovia)
SĘDZIOWIE MECZU:
Adam Dolny - Michał Gajda - Mateusz Anielak (WS Łódź)