Oliwka ma tylko 5 lat, a za sobą cztery chemioterapie, cztery chemie dotętnicze; nowotwór pozbawił ją włosów, zębów, wzroku w jednym oku i beztroski dzieciństwa, które zamiast w przedszkolu mija na oddziale onkologii. To miejsce, gdzie nie powinno trafić żadne dziecko. Mijają miesiące, a guzy nie znikają; Oliwka jest cieniem siebie. Mamo, włoski mi odrosną, ja tylko muszę wyzdrowieć - Oliwka przytula się do zapłakanej mamy. Nie wie, że cena za jej życie i zdrowie jest kosmiczna, a jej spełnienie zależy od tego, czy tysiące osób poruszy los jej, małej dziewczynki, walczącej z rakiem.
[więcej]