Uniknięcie kosztów rekultywacji terenu, na którym znajduje się wysypisko w Mostkach jest powodem chęci sprzedania go przez miasto. Głosować mieli nad tym radni na ostatnich obradach, punkt został jednak zdjęty z programu.
Teren w Mostkach miasto Zduńska Wola wydzierżawiło firmie Leszka Felsztyńskiego "Eko-System" na okres 25-lat (do roku 2031). W 2011 roku umowa z firmą została zerwana, bo miasto uważa, że niektóre zapisy w niej zawarte są krzywdzące dla miejskiego budżetu. Sprawa trafiła do sądu, wyrok jeszcze nie zapadł.
Wysypisko w Mostkach zostało też wskazane przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Łodzi, jako nie spełniające wymagań ochrony środowiska z tego powodu musi zostać zamknięte, a to wiąże się z koniecznością rekultywacji.
Rekultywacja polega na właściwym zagospodarowaniu terenu tak, aby nie oddziaływało negatywnie na warunki środowiskowe i mieszkalne, jak również nie zakłócało estetyki otaczającego terenu. Jest to proces długotrwały i kosztowny, dlatego miasto chce sprzedać teren wysypiska, aby ten obowiązek przeszedł na nowego właściciela.
Nad zgodą sprzedaży terenu obecnego wysypiska głosować mieli radni, ale punkt zdjęto z programu. Jak tłumaczył w dniu sesji prezydent chce jeszcze porozmawiać z dzierżawcą tego terenu, liczy także na zawarcie porozumienia.
- W tle jest bardzo odpowiedzialna decyzja dotycząca majątku miasta, bo z jednej strony mamy koszty związane z rekultywacją, niemałe, bo wyliczone na blisko 3 miliony 200 tysięcy złotych. Z drugiej strony mamy dzierżawcę, który, mamy nadzieję, chciałby tez prowadzić tam działalność gospodarczą związana z odpadami - mówił Piotr Niedźwiecki, prezydent miasta. - Chcemy znaleźć ścieżkę rozwiązania tego problemu z udziałem rady miasta.
Jeszcze w tym miesiacu ma zostac zwołana nadzwyczajna sesja, na której zostanie poruszony temat wysypiska.