Petardy i alkohol to nie najlepsze połączenie. Przekonał się o tym mieszkaniec Tymienic (gmina Zduńska Wola), który uszkodził sobie w ten sposób palec u dłoni.
W poniedziałek, 5 stycznia, policjanci interweniowali w jednym z domów w Tymienicach, gmina Zduńska Wola. Kobieta wezwała ich, bowiem jej 56-letni syn po pijanemu awanturował się i strzelał petardami.
Po przyjeździe na miejsce policjanci zastali mężczyznę w przedpokoju domu. Zauważyli, że krwawi z prawej ręki. Okazało się, że nieostrożne i pod wpływem alkoholu używanie petard skończyło się poważnym uszkodzeniem palca. Awanturnik trafił do szpitala, tam palec został opatrzony i zszyty. Po tym, 56-latek został zabrany na komendę.
Mężczyzna odmówił badania na zawartość alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu wrócił do domu. Teraz prawdopodobnie odpowie za używanie petard w czasie, gdy było to zabronione. Petardy czy fajerwerki można używać tylko w święta, w Sylwestra czy Nowy Rok. Poza dozwolonymi terminami na użycie środków pirotechnicznych trzeba mieć pozwolenie straży pożarnej.