Mieszkańcy Mostek domagają się zamknięcia Miejskiego Wysypiska Śmieci w ich miejscowości. W piątek zablokowali wjazd na teren wysypiska, zapowiadają kolejne blokady.
Kilka samochodów zaparkowanych we wjeździe do wysypiska śmieci w Mostkach pojawiło się w piątek o 7 rano. Blokada trwała do zamknięcia wysypiska, czyli do godz. 15. Ludzie mają dość. Chcą, aby wysypisko zaprzestało działalności. Przypominają, że wysypisko ma teraz ograniczoną możliwość przyjmowania odpadów, ale ciężarówki zawzięcie kursują.
- Mam wszystko udokumentowane - mówi sołtys wsi Mostki Jacek Mikołajczyk, który znalazł się wśród grupy blokującej wjazd do wysypiska. Wymienia, że w ciągu dnia przejeżdża tędy 10 ciężarówek na różnych rejestracjach m.in. ze Zgierza, Konstantynowa i Wielunia. To jednak nie wszystkie powody blokady.
- Szczury, zapachy - rzuca ktoś z boku. - Wysypisko ogranicza rozwój wsi. Byłby to atrakcyjny teren, ale nikt nie chce się tu budować - dodaje sołtys Mikołajczyk.
W piątek do grupy mieszkańców nikt z przedstawicieli zakładu nie wyszedł. Od czas do czasu przejechał patrol policyjny. Ludzie zapowiadają kolejne blokady.
Przypomnijmy, że na jeden z ostatnich sesji miejscy radni podjęli decyzję o sprzedaży wysypiska w Mostkach.
Zobacz też: Radni podjęli decyzję. "Mostki" pójdą na sprzedaż