Jajecznicy z 2 tys. jaj przygotowanej na ogromnej patelni można było kosztować podczas Jarmarku Zduńskowolskiego.
Jajecznica smażona na ogromnej patelni była jedną z atrakcji tegorocznego Jarmarku Zduńskowolskiego. Na patelni wylądowało wiele kilogramów smalcu, boczku, pomidorów i przede wszystkim dwa tysiące jaj. Mieszać jajecznicę ogromnymi łychami pomagał kucharzom prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki.
By skosztować jajecznicy mieszkańcy ustawali się w długie kolejki. Wcześniej kucharze zdradzali przepis na wyśmienitą jajecznicę oraz co można do niej dorzucić.
-Wbrew pozorom jajecznica nie jest takim daniem prozaicznym jakby się wydawało. Na przykład na Górnym Śląsku jest to potrawa, która występuje w nazwie jako wajecznica i była ona zjadana podczas śniadań zielonoświątkowych. Musiała być spożywana nad rzeką, na łące - mówi Waldemar Załuski z firmy Patelnia Plenerowa.