Siostra Małgorzata Chmielewska odwiedziła zduńskowolską bibliotekę. Opowiadała o życiu, czy o osobach ubogich, dla których się poświeciła.
Siostra Małgorzata pracowała jako katechetka z niewidomymi dziećmi w Laskach, w duszpasterstwie niewidomych. W 1990 wstąpiła do wspólnoty "Chleb życia". Obecnie prowadzi domy dla bezdomnych, chorych, samotnych matek oraz noclegownie. W swoich działaniach i artykułach podkreśla znaczenie ekonomii społecznej.
-Chrystus wyraźnie powiedział, że najważniejszą osobą w królestwie bożym jest ten ubogi, najsłabszy, ten który nic nie ma i jest uzależniony od innych ludzi - mówiła podczas spotkania siostra Małgorzata Chmielewska.
Siostra Małgorzata wspomniała swoje dzieciństwo, gdy wychowywała się blisko wojska - jej ojciec, który był lekarzem, został wcielony do wojska stalinowskiego. Siostra Małgorzata jest przełożoną w Polsce Katolickiej Wspólnoty "Chleb życia", która powstała we Francji po drugim Soborze Watykańskim. -Sensem wspólnoty jest życie nie obok i nie dla, ale razem z ludźmi ubogimi wokół Chrystusa i Eucharystii - wyjaśniała siostra Małgorzata Chmielewska.
Wspólnota w Polsce ma siedem domów, która prowadzi m.in. edukację. -Mamy nędzę, która jest degradacją ludzkiej istoty. Bieda nie musi oznaczać wykluczenia, nędza tak. Natomiast samo wykluczenie to jest niemożność dostępu do życia, którym żyje każdy z nas, w mniej lub bardziej zaangażowany sposób w zależności od naszej sytuacji, to brak dostępu do życia ekonomicznego, kulturowego, edukacyjnego, duchowego. Wszystko jest ze sobą związane - mówiła siostra Małgorzata.
Spotkanie z siostrą Małgorzatą Chmielewskiej Miejska Biblioteka Publiczna zorganizowała w czwartek. Poprowadził je Paweł Perdek.