Wydarzenia z marca 1968 roku w województwie łódzkim były tematem kolejnego spotkania Klubu Historycznego "Grot". Wykład w zduńskowolskim ratuszu wygłosił Józef Śreniowski, pracownik oddziału IPN w Łodzi, uczestnik wydarzeń marcowych.
-W zeszłym roku byłem w Wieluniu i w Złoczewie z takimi odczytami i to tak straszne emocje w człowieku wyzwala, coś, co się wydarzyło pięćdziesiąt lat temu, tylko byliśmy wtedy bardzo młodzi. Miałem 21 lat. (…)To są bardzo ważne wydarzenia, o których mało kto pamięta - mówi Józef Śreniowski. -Tak naprawdę, to chyba było tak, że byliśmy młodzi i szło nam o wolność. To, czego nas uczono i co doświadczaliśmy, jak życie wyglądało, jakby się bardzo mijało z tym w co myśmy uwierzyli. Można powiedzieć, że uwierzyliśmy w socjalizm, ale taki socjalizm, który daje wolność, a ponieważ ten nie dawał żadnej, ładnie to jest określane, poszło jak ogień po buszu, momentalnie cała Polska poszła. Z badań, które są od wielu lat prowadzone wynika, że znacznie więcej robotników w tym uczestniczyło niż studentów - opowiada Śreniowski.
Wykład został wygłoszony w ramach spotkania Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego "Grota", działającego przy Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola. Śreniowskiemu towarzyszył mieszkaniec naszego regionu Krzysztof Górski.