Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała wydatki zduńskowolskiego magistratu na ogłoszenia i reklamy w mediach. 22 kwietnia prezydent otrzymał protokół pokontrolny. Nie stwierdzono uchybień.
Zawiadomienie do NIK złożyli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości w Zduńskiej Woli, którzy mieli wątpliwości co do wydatkowania publicznych pieniędzy. Wczoraj, 22 kwietnia, prezydent otrzymał protokół pokontrolny.
-Ocena ogólna kontrolowanej działalności Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie. Pozytywną ocenę uzasadnia po pierwsze organizacją pracy urzędu w zakresie między innymi promocji, wydawania materiałów informacyjnych i informatorów oraz współpracy z mediami zapewniającą właściwe wykonanie zadań. Po drugie stosowanie zasad określonych w przepisach w tym między innymi ustaw o finansach publicznych, zamówieniach publicznych przy wydatkowaniu środków budżetowych w tym na działalność promocyjną. Po trzecie rzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych, po czwarte dokonywanie wydatków na promocję, tworzenie miejskiego informatora samorządowego (…)w wysokości nie przekraczającej wartości ustalonych w budżecie - informował dziennikarzy prezydent miasta Piotr Niedźwiecki
-Trzeba przemyśleć swoje działania, żeby nie uczynić szkody wizerunkowi Miasta Zduńska Wola, bo gdzieś tam w tle powiało sensacją - odnosił się prezydent Niedźwiecki do miejskiego radnego Łukasza Gędka i posła Marka Matuszewskiego, którzy zabiegali o kontrolę w urzędzie. -Myślę, że w krótkim czasie przekonamy się też o sprawiedliwości, bo jeżeli się rzuca słowa na wiatr to czasami zbiera się burze i pewnie pan Gędek, być może z udziałem środków z jego portfela, taką burzę zbierze. Za daleko poszedł w swoich insynuacjach dotyczących postępowania urzędu miasta przy zamówieniach publicznych związanych z ogłoszeniami prasowymi i promocją miasta - nie wyklucza dalszych kroków prezydent.
Sekretarz miasta Henryka Janczak podkreślała, że na dziewięć tematów, które były w kręgu zainteresowania NIK była ta sama konkluzja.
- "Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie działalność kontrolowanej jednostki w zbadanym zakresie". Ocena taka jest pod każdym z tych dziewięciu tematów - podkreśla Henryka Janczak i dodaje, że NIK nie formułuje uwag i wniosków pokontrolnych. -Stwierdzenie jednoznaczne: urząd nie ma co naprawiać w badanym obszarze - kwituje.
Zobacz też: PiS chce sprawdzić UM
Zobacz też: NIK na kontroli w magistracie