Wyludnianie się Zduńskiej Woli, a co za tym idzie ryzyko upadku gospodarczego miasta było głównym tematem pierwszej w tym roku konferencji prasowej SLD w Zduńskiej Woli.
-Zduńska Wola wyludnia się w zastraszającym tempie przy dodatnim przyroście naturalnym. Jeśli na koniec grudnia 2002 roku w Zduńskiej Woli było zameldowanych 44 tysiące 948 mieszkańców, to już na 31 grudnia 2013 roku było już tylko 42 tysięcy 835 osób - przywołuje liczby przewodniczący SLD Henryk Leśniczak. -(...)Wydaje mi się, że realną liczbę mieszkańców pokazują dane z ustawy śmieciowej. Z danych tych wynika, że Zduńska Wola faktycznie liczy 37 tysięcy 587 osób. Z dogłębnej analizy tych liczb wynika również, że tak zwani niewidzialni mieszkańcy miasta Zduńska Wola stanowią sporą liczbę, a mianowicie 5 tysięcy 251 osób - rozumuje.
Jak podawano na konferencji znaczna ilość tych osób wyjechała za pracą za granicę. -Ubolewamy nad tym faktem, bo w przeważającej mierze są to osoby młode, z wyższym wykształceniem. Wielu zduńskowolan mieszka w innych miastach w Polsce, gdzie jest dla nich praca - ubolewał Henryk Leśniczak.
Zamierające życie miasta, upadające firmy, zniszczone budynki - Zduńska Wola jako upadające miasto, taki obraz wyłania się ze spostrzeżeń polityków lewicy.
-Budowany od dwóch lat Ratusz w Zduńskiej Woli bardziej przypomina pomnik próżności władz Zduńskiej Woli niż inwestycję gwarantującą zrównoważony rozwój miasta i podnoszącą jakość życia mieszkańców. Małego tego. Koszty tej inwestycji , a więc spłata kredytu, utrzymania będą przerzucone na zduńskowolan - mówił przewodniczący SLD dodając, że z przeprowadzonych przez nich ankiet wynika, że mieszkańców interesują głównie miejsca pracy, aby mieć zapewnione godne życie. Działań w tym kierunku według polityków lewicy brakuje.
Nowe miejsca pracy przyczyniłby się też do zwiększenia dochodów miasta z tytułu CIT, a te jak sprawdzili działacze maleją. Zduńską Wolę w tym względzie porównywano z sąsiednim Sieradzem, a także bliższym nam Szadkiem i Zapolicami. Henryk Leśniczak chce jeszcze sprawdzić ile dokładnie firm zamknęło się w Zduńskiej Woli.
Co robią inne samorządy w Polsce, aby zastopować wyludnianie się miast Henryk Leśniczak podawał na przykładzie Częstochowy, Poznania, Chorzowa, czy Ostrowa Wielkopolskiego.
-Jeżeli SLD po następnych wyborach samorządowych będzie miał możliwość współrządzenia w mieście to będziemy te negatywne zjawiska odwracać i to w szybkim tempie. Wrócimy do budowy basenu geotermalnego, który da realne miejsca pracy, bo tej inwestycji chcą mieszkańcy Zduńskiej Woli, co wynika z naszych badań - obiecywał.