Ratusz to największa wielomilionowa inwestycja miasta, budząca skrajne emocje, które nasilały się wraz z przesuwaniem terminu oddania budowli. Kiedy ostatecznie zostanie ukończony? Ile będzie całościowo kosztował? O to m.in. dopytywali radni opozycyjnie prezydenta Niedźwieckiego.
-Czy ratusz rzeczywiście zostanie oddany w marcu, czy będzie to jakiś etap przejściowy, a gotowy ratusz z możliwością jego użytkowania będzie gotowy w terminie późniejszym, bo słyszeliśmy tu tez o terminach jesiennych. Ile nas ta inwestycja będzie kosztowała i to w całości?(...)Jakie zmiany się pojawił, bo widzimy, że coś się dzieje na placu budowy i ta budowa nie jest prowadzona w sposób taki planowy, od początku bez zmian -dopytywała w czwartek, 28 lutego, radna PO Hanna Iwaniuk. -Czy my zdołamy coś jeszcze zbudować, bo w materiałach sesyjnych jest opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej, która po raz kolejny zwraca uwagę wydając opinię w sprawie możliwości spłaty długu zadłużenia miasta, ze te wskaźniki na najbliższe lata oscylują wokół wartości granicznych. (...)Uważam, że i radnym i zduńskowolanom ta wiedza się należy - apelowała Iwaniuk, która uważa, że wiedza przekazywana w tym temacie przez prezydenta powinna być znacznie szersza.
-Nie podzielam sceptycyzmu pani radnej Hanny Iwaniuk. Pani radna Hanna Iwaniuk zadowolona byłaby, gdyby ratusz się zawalił, kamienice się zawaliły i żeby miasto tak naprawdę zapłaciło 30 milionów za ratusz. Miasto za ratusz zapłaci ustalona kwotę w przetargu, który wygrała firma Intrakat. Pani z wykształcenie jest chyba budowlańcem i pani chyba dobrze wie, że na każdej budowie w związku ze skomplikowanym projektem są odstępstwa, rozbieżności, jest wiele problemów, które wynikają w trakcie. Miasto Zduńska Wola z należytą starannością z udziałem biura inwestycji kontaktuje się w wykonawcą. Wczoraj (27 lutego-przyp. red.) padła oficjalna deklaracja ze strony dyrektora, że oni nie zarobią na tym obiekcie i chcą skończyć go traktując go prestiżowo dla firmy Intrakat w Europie - odpowiadał prezydent Piotr Niedźwiecki.
Według planów ratuszu już w zeszłym roku powinien być gotowy, okazuje się, że ma to nastąpić do 30 kwietnia tego roku. Miasto jednak za wydłużenie terminu nie chce karać wykonawcy. -Na pewno nie chcemy karać Intrakatu. Pojawiają się takie sugestie, dlaczego prezydent miasta nie nalicza kary tym, którzy budują nam piękny obiekt. Póki co nie ma powodów do naliczania takich kar, ponieważ znajdujemy poważne uzasadnienia do wydłużenia terminy realizacji tego obiektu - mówił Piotr Niedźwiecki.
W ratuszu trwają prace wykończeniowe i związane z wyposażeniem, w tym sali widowiskowo-kinowej i kameralnej. Jak mówił prezydent Grecy bardzo długo negocjowali satysfakcjonująca cenę z firmą zajmująca się nagłośnieniem itp., bowiem w postępowaniu przetargowym niedoszacowali kosztów wyposażenia tych sal, co wpłynęło na wydłużenie terminu. Prezydent zapowiedział też, że będzie prosił firmę Intrakat o oświadczenie w tej sprawie i powodach wydłużenia prac.
Prezydent Piotr Niedźwiecki kategorycznie odniósł się do tego jakoby miał wpływ na wybór podwykonawców. -Oczywiście przedkładano nam to do akceptacji, jednak zawsze była to suwerenna decyzja firmy Intrakat - informował prezydent.