Znane są już nazwiska osób, które najmniej zrobiły najmniej błędów pisząc dyktando "Piszemy razem z dziećmi i dla dzieci", które przygotował Zespół Szkół nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi.
Dyktando uczestnicy pisali w minionym tygodniu. Podsumowało on program prowadzony przez szkołę z okazji beatyfikacji Jana Pawła II zatytułowany "Nie lękajcie się".
Zobacz: Ortograficzne zmagania
Laureaci dyktanda:
Kategoria SZKOŁY PODSTAWOWE
Szymon Drabiński SP 10 Zduńska Wola
Julia Lewandowska SP 10 Zduńska Wola
Hanna Hechłacz SP 10 Zduńska Wola
Dominik Kłosek SP 9 Zduńska Wola
Julia Bejmert SP 7 Zduńska Wola
Maja Bielska SP 7 Zduńska Wola
Wiktoria Ejm Zespół Szkół im. M. Grzegorzewskiej
Kategoria SZKOŁY GIMNAZJALNE
Natalia Brodalka ZS 1 Zduńska Wola
Jan Górniak PG 5 Zduńska Wola
Kacper Nowak PG 5 Zduńska Wola
Maria Piątkowska PG 2 Zduńska Wola
Aleksandra Domagalska ZS 1 Zduńska Wola
Angelika Ciapcińska ZS 1 Zduńska Wola
Patrycja Laskowska PG 2 Zduńska Wola
Marta Florczak PG 1 Zduńska Wola
Alicja Komisarczyk PG 2 Zduńska Wola
Maria Rajczak ZS 1 Zduńska Wola
Edyta Kielek PG 1 Zduńska Wola
Kategoria SZKOŁY PONADGIMNAZJALNE
Karolina Mataśka ZSZ nr 1 Zduńska Wola
Patrycja Jończyk ZSZ nr 1 Zduńska Wola
Klaudia Siwiak ZSRCKU Wojsławice
Kategoria DOROŚLI
Anna Kołomak
Sylwia Kapela
Elżbieta Marczak
Agnieszka Pichlak
Małgorzata Marcinkowska
Izabela Karczmarek
Dariusz Czerniejewski
Franciszek Kijanka
Renata Dobrzyńska
Joanna Herczyńska
Tekst dyktanda:
Ojciec Święty Jan Paweł II
Niebo
Jego Świątobliwość na pewno nie kojarzy nas, tym bardziej, gdy od miesiąca tak wielu zakłóca pokój niebieski. Każdy z najmniejszą chandrą, histerią, konwulsją żongluje modlitewnym uniesieniem, by łask dostąpić lub choćby w nadziei wytrwać.
A my od Maksymiliana Kolbego jesteśmy i dziedzica Złotnickiego. Rzut beretem od Łodzi. Z tradycji tkackiej się wywodzimy i wspólnoty ze starszymi braćmi w wierze. Żyjemy udrękami tymi co wszyscy, a jeśli w radości, to niezbyt wyszukanej.
Papieskich pomników namnożyło nam się w kraju co niemiara - sześćset żeliwnych, mosiężnych, z żywicy, żelbetu i granitu. Ale jak tu do zimnej i nierzadko brzydkiej bryły przywrzeć, jak smutek i żal ukoić? Cni nam się sierotom.
Pewnie, że wolimy żywe anegdoty o wadowickich kremówkach, spływach Czarną Hańczą i spacerach do Polany Chochołowskiej. Gdy śpiewamy "Barkę", wydaje się, że wierzymy jak mało kto. Trzeba nam uderzyć się w pierś i przyznać, że stronimy od Twojego nauczania. Któż sięga do encyklik, homilii, "Tryptyku rzymskiego", do książki "Pamięć i tożsamość"?
Zdaje nam się, że uczyniłeś nas lepszymi, ale kibicom Wisły i Cracovii miłosierdzia starczyło na dwa tygodnie. W harmidrze codzienności, zażartym podziale racji i egoizmie bliżsi jesteśmy zadufanym heretykom i hipokrytom.
Wiemy, że zazdrościmy, że zwierzętom skąpimy lepszego losu, wilkiem patrzymy na bliźniego, do aut wsiadamy na podwójnym gazie i w szkole zrzynamy na klasówkach. Błądzimy!
Nie ustajemy jednak w wierze, że wskażesz i oświecisz nam drogę ku dobru. Póki co wybacz, że tyle alei nosi Twoje imię, tyle szkół i rond. Świętość jest wyrozumiała, więc pewnie z ojcem Maksymilianem i siostrą Faustyną chichoczecie z naszych starań i cierpliwie czekacie, kiedy zagości na ziemskim padole fides et ratio.
Twoi zduńskowolanie