Sprawę konkursu na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 13 skomentowali na konferencji prasowej działacze Prawa i Sprawiedliwości. Obecny był także przedstawiciel Rady Rodziców trzynastki.
O protestach części nauczycieli i rodziców pisaliśmy w środę, 11 czerwca. Dzień później PiS zorganizował konferencję prasową, na której politycy odnieśli się też do sprawy. Przypomniano, że konkurs na dyrektora szkoły rozstrzyga 9-osobowa komisja konkursowa. W jej skład wchodzi 3 przedstawicieli desygnowanych organ prowadzący szkołę, w tym przypadku prezydent miasta. Dodatkowo przedstawiciel rady rodziców, nauczycieli, kuratorium oświaty oraz związków zawodowych.
Roman Kubiś, przewodniczący Rady Rodziców SP 13, wyjaśnia, że konkurs nie został rozstrzygnięty, bo żaden z kandydatów nie uzyskał 5 głosów, czyli większości. W takim przypadku prezydent może wskazać nowego dyrektora. Część nauczycieli jest pewna, że zostanie nim Iwona Kamińska, a ci są zwolennikami obecnego dyrektora.
-Rada Rodziców wyrażała na piśmie swoją opinię dotyczącą dyrektora Szkoła Podstawowej nr 13 i w tej opinii było zawarte nasze stwierdzenia, że dyrektor bardzo dobrze prowadzi tę placówkę pod względem gospodarczym, dydaktycznym i nie zgadzamy się z zamiarem, który wyraził zresztą pan prezydent Niedźwiecki o powołaniu pani Iwony Kamińskiej na stanowisko dyrektora, ponieważ z dotychczasowej współpracy mojej z panem dyrektorem i Rady Rodziców i Rady Pedagogicznej, która również nie podziela tego stanowiska prezydenta. (…)Uważamy, że nie ma żadnych argumentów merytorycznych stojących za tą decyzją, lecz biorą górę jakieś względy polityczne - mówił Roman Kubiś.
- Mówi się o tym, że pan prezydent skorzysta z tzw. "powierzenia" i taką funkcję powierzy pani Iwonie Kamińskiej. Ja nie słyszałem, żeby pani Kamińska wyróżniała się czymś specjalnym, za to słyszałem o obecnym dyrektorze, że rzeczywiście jest jak to się mówi kolokwialnie odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu - uważa przewodniczący PiS w Zduńskiej Woli Paweł Mataśka. - Z tego co wiem na pewno to pani Iwona Kamińska była na listach Stowarzyszenia Porozumienia Ponad Podziałami 3P w ostatnich wyborach samorządowych, w związku z powyższym śmiem zaryzykować stwierdzeniem, że jest to decyzja czysto polityczna i niestety mieszkamy politykę do szkoły. I to jest najgorsze co się może zdarzyć - dodaje.
Nauczyciele i rodzice chcieli spotkać się z prezydentem w poniedziałek, ale mimo że powinien przyjmować mieszkańców, ci nie zastali go. Spotkanie mają wyznaczone na kolejny poniedziałek. O sprawie chcą też poinformować kuratorium oświaty, władze województwa czy Ministerstwo Oświaty.