Brak sklejki w jednym z urządzeń skateparku na terenie MOSiR to potencjalne zagrożenie dla dzieci i młodzieży tam spotykającej się. Uwagę czytelnika Mateusza przekazaliśmy do szefostwa ośrodka. Reakcja była natychmiastowa.
W Zduńskiej Woli ma powstać skatepark z prawdziwego zdarzenia, obecnie młodzież i dzieci muszą się zadowolić mini skateparkiem, który znajduje się na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Kobusiewicza w Zduńskiej Woli. Ostatnią wizytę nasz czytelnik Mateusz nie zalicza jednak to udanych.
- Wielkim zaskoczeniem było dla mnie to że skatepark juz nie wygląda jak miejsce do jeżdżenia a raczej jak wysypisko dawnych elementów składających się na park. Mało tego, w głównym elemencie brakuje wielkiej części sklejki, co daje efekt prawdziwej bomby z opóźnionym zapłonem, tylko czekać aż jakieś dziecko zrobi sobie mniejszą lub większa krzywdę - pisze do nas Mateusz.
Uwagę czytelnika przekazaliśmy do szefostwa MOSiR, które szkodę szybko naprawiło. Jest też szansa, że skatepark zostanie wyremontowany.
-Po sezonie basenowym podliczymy wpływy i wyremontujemy skatepark - zapowiada Mirosław Nowiński, prezes MOSiR w Zduńskiej Woli. - Może wymienimy wszystkie drewniane wkładki, ale to zależy ile pieniędzy będziemy mieć - dodaje.
Dla naszego Czytelnika zaskoczeniem było także to, że aby wejść na skatepark musiał zapłacić, mimo że regulamin parku mówi o czymś innym. Mirosław Nowiński tłumaczy, że na czas sezonu basenowego ten punkt regulaminu zostaje zawieszony, aby uniknąć sytuacji, że ktoś wykorzystuje to, aby kąpać się nie płacąc. - A to tylko 3 złote na cały dzień - przekonuje Nowiński, ponieważ obowiązuje cennik wejść na baseny.
Prezes MOSiR zachęca także, aby każde uwagi zgłaszać do niego bezpośrednio, a reakcje będą jeszcze szybsze.
Dziękujemy naszemu Czytelnikowi za przesłaną wiadomość i czekamy na kolejne od mieszkańców pod adresem redakcjazdunskawola24.pl lub pod nr tel. 888 455 666.