Czy zawsze wszystkich uczniów trzeba zachęcać do dodatkowych szkolnych zajęć? Jeżeli chodzi o spanie w Szkole Podstawowej nr 6, to chętnych i w tym roku nie zabrakło.
Uczniowie klas II a i II c powitali ferie zimowe, podobnie jak w roku poprzednim, nocowaniem w szkolnych murach.
W nocy 30 na 31 stycznia 2015 roku sale lekcyjne zamieniły się w przytulne sypialnie, a korytarze szkolne - w teren podchodów, poszukiwań i wypełniania rozmaitych misji. Zaprzyjaźnieni ze szkołą harcerze przygotowali do rozwiązania zagadkę kryminalną "Zaginiony topór" i dwie gry terenowe. Do ich wypełnienia potrzebna była sprytna głowa i dobra kondycja fizyczna, bo zadania wymagały wielokrotnego przemierzania całej szkoły wzdłuż i wszerz.
Dzielni drugoklasiści czasami wędrowali nawet ciemnymi korytarzami, które w nocy stawały się bardziej tajemnicze i mniej przyjazne niż w ciągu dni nauki szkolnej. Ale przecież w całej zabawie chodziło również o poczucie dreszczyku emocji.
Były także zawody w "Dwa ognie" i w piłkę nożną, pląsy harcerskie, wspólne posiłki oraz nocny seans filmowy. Wszystko w jednej wielkiej szkolnej rodzinie.
Biwak zorganizowali wychowawcy obu klas, Elżbieta Gogulska i Witold Dobrowolski.