W Zduńskiej Woli podsumowano projekt "Ginące zawody pomysłem na przyszłość". Uczestniczki z naszego regionu szkoliły się w zawodzie tkaczki.
Spotkanie miało na celu zaprezentowanie efektów projektu wypracowanych przez zduńskowolskie tkaczki podczas trzytygodniowego pobytu w malowniczej Roskoszy, w miasteczku ginących zawodów. Dziewczęta z chęcią dzieliły się z uczestnikami spotkania swoimi wrażeniami, z dumą prezentowały swoje wyroby, torby, kosmetyczki, tkaninę, breloki. To, co było ważne i to, co podkreślił w swym wystąpieniu komendant wojewódzki Antoni Urbanek, to fakt że grupa naszych tkacze była grupą najbardziej aktywnych uczestników i gdy inni szli na zasłużony odpoczynek nasze tkaczki wracały do swojej pracowni by dalej tkać.
Jak podkreślały dziewczęta dużym zaskoczeniem dla trenerów z Roskoszy była ich znajomość zarówno budowy krosna, jak i umiejętność pracy na nim. Tę wiedzę zawdzięczały swojemu nauczycielowi Andrzejowi Lepczyńskiemu, który podczas szkolenia w Zduńskiej Woli wprowadzał je w tajniki pracy tkaczy.
Pomysłów na dalszą przyszłość dziewczęta mają mnóstwo, są też myśli, jak pomóc nowym tkaczkom zaistnieć na rynku, OHP wspólnie z dyrektorem Urzędu Pracy zastanawia się z jakiego rodzaju wsparcia będą mogły skorzystać dziewczęta by rozpocząć własną działalność gospodarczą. Teraz zarówno przed uczestniczkami projektu jak i przed kadrą OHP i zaprzyjaźnionymi instytucjami kolejne ważne zadania do zrealizowania m. in. pomoc przy rozpoczęciu działalności gospodarczej. I jak to powiedział na podsumowanie mistrz tkacki Andrzej Lepczyński - "Feniks się odrodził".
Zobacz też: Tkacz- pomysł na przyszłość