Ogromny zainteresowaniem cieszyły się przygotowane z inicjatywy Miejskiej Biblioteki Publicznej trzy przedstawienia teatralne sztuk Aleksandra Fredry. Wystąpili amatorzy, którzy rozbawili publiczność, a ta nagradzała ich gromkimi oklaskami.
W tym roku biblioteka w ramach "Zaduszek poetyckich" wyszła z inicjatywą stworzenia przedstawień teatralnych. Do zabawy zostały zaproszone osoby znane z szeroko rozumianego życia publicznego m.in. dziennikarze, politycy, dyrektorzy kulturalnych placówek.
Do obejrzenia były trze spektakle autorstwa komediopisarza Aleksandra Fredry: "Zemsta", "Mąż i żona" oraz "Śluby panieńskie".
- Wysoką poprzeczkę postawiliśmy sobie wybierając takiego autora, ale uważam, że wszystko znakomicie się powiodło, aktorzy cudownie zagrali i myślę, że w naszym mieście brakuje teatrów w wykonaniu osób dorosłych - mówi dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zduńskiej Woli Sylwia Stasiak-Muzyka.
Publiczność udało się rozbawić, były gromkie brawa i szeptano, że trzeba to powtórzyć. O tym, że faktycznie brakuje takich imprez w naszym mieście świadczyła także frekwencja. Przyszył tłumy, niestety przerosło to możliwości niewielkiej salki ze sceną.
Wśród aktorów można było dojrzeć radnego Konrada Pokorę, dyrektora muzeum Tomasza Polkowskiego, przedstawicielki Młodzieżowej Rady Miasta, a także dyrektor domu kultury Jolantę Ziębę-Gzik.
Joanna Sychniak-Paterek, pracownik MDK, zagrała Klarę, jak mówi była to świetna zabawa i odskocznia od codziennego życia, choć trzeba było poświęcić wiele swojego wolnego czasu na naukę roli.
- Krótki mieliśmy czas tak naprawdę, aby opanować i słowo i sytuację na scenie - mówki sceniczna Klara. - Niemniej jednak myślę, ze daliśmy sobie radę. To była świetna zabawa.
Na zakończenie do odegrania krókich scenek ze sztuki Fredry zaproszono gości z publiczności.
Frafmenty spektakli:
