Z prośbą o pomoc swojej sąsiadce, starszej kobiecie, zadzwonił na policję mieszkaniec ulicy Łaskiej.
2 grudnia przed godz. 23 na komendę policji zadzwonił mieszkaniec budynku przy ul. Łaskiej, który niepokoił się o zdrowie swojej sąsiadki. Pod wskazanym adresem policjanci zastali wzywającego ich mężczyznę, który oznajmił, że słyszał wołanie sąsiadki o pomoc. Jednak nie może wejść do środka, bo drzwi są zamknięte.
Stróże prawa natychmiast wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe i straż pożarną. Przy pomocy strażaków otworzono jedno z okien do mieszkania. Wtedy to na podłodze zauważono leżącą kobietę. Przybyły lekarz udzielił jej pomocy medycznej. Po kilkunastu minutach 84-letnia zduńskowolanka poczuła się lepiej.
O zdarzeniu został poinformowany syn kobiety, który ma się nią zaopiekować. Do czasu jego przyjazdu starsza pani była pod opieką sąsiadów. Interwencję zakończono 5 minut przed północą.